Blog: mariola159

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159
mariola159

Nie dość, że ostatnio trochę żźle się dzieje, to od maja P. idzie na służbe przygotowawczą do wojska... na cztery miesiące... ponad 600km od domu.  Ehh niby nie jest to długi czas ale... Najgorsze jest to, że przez ten czas chciałabym zamieszkać u mamy a nie siedzieć na wsi i codziennie dojezdzać do miasta, bo to tylko dodatkowy koszt. Ale jak mu o tym powiem to będzie wojna i mi powie, że jak pojde to nie będę miała powrotu tutaj...

 

Jestem załamana   :(

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

Jak to nie będziesz miała powrotu? Jak On tak Ci może powiedzieć nie wyobrazam sobie takiej sytacjii.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
barbara23

Dokładnie, również sobie tego nie wyobrażam. I jeszcze w dodatku zabroni Ci pojechać do twojej mamy??

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mikeyla91

to jest jakis nienormalny sorrki ze tak mowie ale jak moj maz jechal na 2 tygo na poligon to sam mnie wypychał do mamy zebym nie siedziała sama z dzieciakami w domu

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

Tym bardziej jak masz jezdzic dzien w dzien do miasta. No sorry.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159

Bo jemu się wydaje, że powinnam siedzięć tutaj z jego rodzicami najwyrażniej :/ Ale jak mnie wkurzy to na dowidzenia mu powiem, że cieszy mnie to ze nie mam powrotu bo i tak dobrze o tym wie ze nie chce i nie chciałam tutaj mieszkać.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

a co Ty do jego rodziców masz byc przywiązana? Mi sie wydaje,że jesteś w zaiąsku z nim nie z teściami.  Ja mam nadzieje,że On w wojsku jakąś cegłą w łeb dostanie i mu się klepki poprostują.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159

Otoja ja mam nadzieje, że tam zmądrzeje. Bo jemu wogole nawet jak chce jechac do miasta to tez są wąty. Ja rozumie, jakby w domu był bałągan, nie było obiadu itp to mógłby się czepiać, ze chciałąbym jezdzić codziennie do miasta jak on jedzie do pracy. Ale posprzątane jest, poprane, ugotowane, to nie wiem, że jemu to tak przeszkadza ze ja i dziecko czujemy się tam dobrze. Dziecko chodzi na plac zabaw, bawi się z dziećmi, a tu nie ma nawet z kim się pobawić do poznego popoludnia oprocz mnie i dziedków :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

On Ci funduje taką złota klatkę a jego rodzina maja ma  za zadanie Cie pilnować. Takie domowe więzienie. nie daj się bo będzie gorzej.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

Może to wpływ jego rodziców? Może czas się odseparować i zacząż życ samemu tzn. bez nich. Rozmawialiście kiedyś o tym?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159

Tak rozmawialiśmy. On nie chce słyszeć, żeby pojsc na wynajmowane, a niestety na kupno nas nie stać. Rodzice są dla niego najważniejsi. Najpierw oni pozniej my. Ja się nie daje, jak chce jechać do miasta a on nie chce mnie zabrać to jade autobusem. No ale to jest przegięcie co powiedzial, ze nie mam powrotu.