Blog: mariola159

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159
mariola159

Między nami jest niby OK. Dzwoni, piszę z rozmów widać, że się zmienił (nie wiem czy zatęsknił i przemyślał pewne sprawy, czy może ma coś na sumieniu) ale jednak coś mi nie daje spokoju... Kiedy by nie dzwonił, zapyta tylko "co Julcia robi?" nic wiecej, czy jest zdrowa, czy się czegoś nowego nauczyła, czy się słucha itp... Miałam za tydzień jechać do niego na weekend i nie wiem co robić... Jest mi przykro, że taki jest w stosunku do dziecka...

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
No niestety ale faceci tak maja.... ty gdybys byla gdzies bez dziecka (zreszta wiekszosc matek ja tez) wypytalabys o wszystkie szczegoly co jadla juz nie mowie o tym czy jest zdrowa i czy dobrze sie czuje itp itd. A facet pyta ogolnikowo... moj tez tak pyta.. jestesmy np po wizycie u lekarza a on nie zawsze sie zapyta co powiedzial lekarz tylko np "jak tam Bartus"?. Ale to nie znaczy ze mu nie zalezy na dziecku czy na tobie. Wiekszosc ma taka nature. Nie wiem jak tam jest dokladnie miedzy wami ale jedzcie do niego. Predzej na miejscu twarza w twarz wyczujesz co i jak i zobaczysz jaki jest wstosunku do dziecka:]
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik
Przez telefon czy smsy nie da sie okreslic stosunku faceta do nas przewaznie...bo takxjak napisala kolezanka wyzej mezczyzni ni3 zaglebiaja sie w szxzegoly odpowiadja tak samo krotko i zwiezle... dopiero gdy jest sie razem mozna odczuc dokladnie jak sprawa wyglada. Niema sie co martwic na zapas...moj neraz mowil zebym pisala d9 niego czu dzwonila jak tam z tymkiem ale sam za wiele nie powie... nie odpisze albo napiszd pokrotce tak czy tez nie...chyba niektorzy tak maja po prostu
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159

ale jaj jest w domu to tez tak jest... dla dziecka ma wiecej czasu dopiero jak sie z nim pokloce albo "wydre" zeby do dziecka poszedł... bo normalna rozmowa nic nie daje...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
A kiedys taki nie byl? W ktorym momencie zaxzal taki byc? Moze to przez jakies wydarzenia moze cos w pracy?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159

odkad pamietam taki był...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
No to taka ma dziwna nature. Bo przrz chwile myslalam ze byl inny i od pewnego czasu sie taki zrobil.