Pierwszy spacer z Caretero:

Jak wspominałam , do testów otrzymałam wózeczek firmy Caretero, model Gringo.
Wózeczek koloru zielonego od razu rzucił się w oczy :)
Przepiękny wiosenny look!
Złożenie wózeczka jest banalnie proste i nawet najmniej zaznajomiona mama poradziłaby sobie bez problemu!
Po sprawdzeniu czy wszystko gra, przymierzyłam małego i ustawiłam długość pasów.
Siedzisko wózeczka jest szerokie dzięki czemu dziecku jest wygodnie. Spaceróweczka rozkłada się na płasko, ma regulowany podnóżek, dzięci czemu nie wiszą maluchowi nóżki, wózeczek ma także pałąk, ale ,ze mój mały jest na etapie chodzenia , ciągłe wyciąganie i wkładanie Daniela mogłoby mardzo zabrudzić pałąk :) Ale jest szeroki i nie przeszkadza we wkładaniu czy wyciąganiu malca, chyba,że się rzuca jak moje dziecię :D

Nasz pierwszy spacer to trasa od sklepu poprzez plac do domu. Nie wiem czy wiecie ale mieszkam na 4tym piętrze i wózek muszę znosić i wnosić ;/ Na szczęście wózek jest lekki i nie obciąża mojego kręgosłupa :)
Prosiliście mnie o sprawdzenie czy wózeczek nadaje się na zakupy-nadaje się, bez problemu kosz pomieści sporą ilość zakupów, ponad to jest dobrze wyważony i bez problemy można zawiesić co nie co na rączkach :)
Wózeczek na budce ma kieszonkę, można zmieścić tam portfel,telefon, chusteczki, bardzo ułatwia to sprawę gdy idzie się na spacer-mi osobiście się nie chce nosić torebki jeśli nie zagłębiam się do miasta.
Wózek bez problemu radzi sobie z jazdą po trawie i piasku.

Na razie mam miłe wrażenia dotyczące tego wózeczka, czekam na więcej pytań, a na resztę wcześniej zadanych odpiszę w następnym blogu :)