Za wsparcie, miłe słowa i w ogóle za to, że jesteście. To dzięki Wam udało mi sie jakoś przetrwać te samotne 8mcy, dać radę ze Stasiem i wiele problemów rozwiązać, nie stracić zmysłów podczas naszych problemów z asymetrią i alergią Stana, nieraz studziłyście moje chore zapedy w wymyslaniu nowych zmartwień i chwała Wam za to :)

Szczególnie teraz przed lotem i zmianą życia na inne, słowa otuchy wiele dla mnie znaczyły.

Trzymajcię się ciepło i zdrowo.

Mam nadziję, że szybko się odezwiemy.

Sto dwa buziaki dla Was