bardzo mi przykro, trzymaj się Kochana...

Ciężko cokolwiek sensownego napisac, co by Ci jakoś pomogło....

 

Musisz to przebolec Kochana,Ja nie jestem w stanie sobie wyobrazic,co teraz przechodzisz,ale wiedz,że musisz sobie z tym poradzic! ;* Nie możesz się załamac..... Wypłacz swoje-zawsze Ci troszkę ulży.....

 

3maj się dzielnie Kochana! I nie poddawaj się mimo zakrętów losowych...;*

Bardzo mi przykro z tego powodu, tez kiedys bylam w takiej sytuacji. Trzymaj sie mocno i badz silna. Zycze powodzenia na przyszlosc, napewno wtedy bedzie juz wszystko dobrze. Puki co zycze duzo wytrwalosci.

Ja również bardzo współczuję straty...kolejna aniołkowa mamusia...kochana wszystkie musimy być silne.zycie bywa bardzo niesprawiedliwe,wiem coś na ten temat...Życzę Ci jak najmniej bolesnego oswajania się z rzeczywistością.Jest nas tu trochę aniołkowych mam,gdybyś miała jakieś chwile zwątpienia śmiało pisz.

o Boziu:( tak mi przykro...  nawet nie ürobuje pisac za wiele bo i tak raczej to nic nie da :(((  3maj sie mocno!!! zeby ten czas goyczy w miare szybko minal...  (*)

Strasznie mi przykro :( wiem przez co przechodzisz :( 3maj sie i pamiętaj czas goi rany;*

Bardzo mi przykro 

Przykro mi :( Miałam podobną sytuację, więc niestety wiem co czujesz :(((((((((((((

Życzę Ci dużo siły!