siema ciotki troche nas tu nie bylo :)dzis skonczylem kolejny miesiac...juz 7 mi leci(matko)..daje matce w dupe bo niejestem taki spokojny leniuszek jak moja starsza siostra..raczkuje ,chodze przy meblach i za raczki  paskudze strasznie ,scisgam z mebli wszystko co tylko jest w zasiegu mojej reki a nawet jak nie jest(mysli tak mama z tata) to i tak sciagam ...tata sie smieje ze mam rece jak gadzet(jakis smieszny gosciu z tej bajki)no co mam poradzic interseuje mnie wszystko i jestem malym terrorysta,teraz wlasnie zdzieram naklejki terturowe z nad mojego lozeczka bo przeciez juz jestem za duzy na takie pierdoly kolorowe:P.. noi i oczywiscie je zjem:).....sylabuje sobie ba-ba i am-am... a jak wlaczam terroryzacyjny ryk to wtedy nawet ma-ma padnie hehe(szczwany jesem) mama wie ze to nieswiadome a leci wtedy jak z piorkiem w tyleczku domnie:P...dalej najlepszy jest cycus choc jem juz normalne domowe obiadki z reszta rodzinki,mamuska stwierdzila ze niebedzie sie rozdrabniac na dwa gary...tak wiec szamalem ostatnio ziemniaczki z maslanka i zoltkiem na parze(ludzie puchota)tagliatelle z ragu tez sa niczego sobie:D,a kanapki ubustwiam... mam 3 zeby no 2 i trzecie rosnie( gorna 2 lewa hihi)na ostatnim szczepieniu w 6 m warzylem 7707kg i 77 cm...szczesliwa 7:P

wszystko zjem

tupu-tupu

z siostra o poranku

kosi-kosi

no nie posiedzidzi jak czlowiek