Jutro zaczynamy 33 tydzień, własnie wróciłam od lekarza. Na szczeście z nami wszystko OK ;) Tylko mamy teraz bardzo uważać, wiadomo 8 miesiąc, a poza tym z tymi terminiami nie wiadomo, Za dwa tygodnie pan doktor podejrzy na USG jak się ma synek i wtedy zdecyduje czy chce mnie wziąć do szpitala na dłuższą obserwację. W każdym bądź razie zapewnił mnie , że zrobimy tak żeby było dla mnie bezpiecznie, ale dla małego lepiej żeby siedział sobie u mnie jak najdłużej się da. Pan doktor ma nas bacznie obserwować.

Powiedział też, że czuje już główke dziecka przy badaniu, a w karcie ciąży zamiast długości szyjki wpisał mi, ze szyjka uformowana. Uczulił mnie na twardnienie i parcie w dole brzucha, kazał się od razu zgłaszać. Kazał spać już głównie na lewym boku i jak najmniej dotykać brzucha ;(

Uspokaja mnie też fakt , ze jest on ordynatorem oddziału gdzie mam rodzić a dojazd tam zajmuje ok 20 minut(dlatego też się do niego przeniosłam). Jak mu dzis wspomniałam, że jutro będę próbowała się dostać do Ortopedy w trybie przyśpieszonym po to zaświadczenie do planowej cesarki, to powiedział, że nie jest to konieczne, bo z jego wieloletniego doświadczenia on sam wie, że ja nie moge rodzić SN ponieważ to po prostu widać. Tak czy siak dodatkowy papierek nie zawadzi, jak się uda to załatwię.

Poczułam się troche bezpieczniej, oby teraz tylko przetrwać jakoś wrzesień, a potem to mogą mnie już ciachnąć  i nie wiem czy nie będa musieli, bo jak mój synek nie zwolni, to chyba pękne w szwach ;)