Blog: migrena

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

Marcelek właśnie śpi - zasnął sobie po buteleczce. Dla jednych to żadne rewelacje i niczym nie może się równać do ostatniego expose Premiera, dla innych godne pochwalenia dzieło w naszym wykonaniu.
Wszystko zaczęło się od tego, że wykorzystałam resztkę swych działających szarych komórek i wpadłam na genialny pomysł. Ponieważ Maniek pił herbatkę ochoczo z butelki, którą już dobrze znał bo miała uchwyty i sprawiała mu radość swym silikonowym smoczkiem to czemu by nie spróbować podmienić mu w niej szlachetny trunek (sok malinowy własnej roboty) z trunkiem mniej szlachetnym (NAN 2). Ponieważ wcześniej już wszystko mnie zawiodło i myśl o sukcesie była odległa, ale przecież spróbować warto.

Wczoraj otwarłam świeżutkiego NANa i dałam w butelce do zabawy, wypił wbrew oczekiwaniom 120ml z uśmiechem na twarzy. Więc i mój uśmiech był uzasadniony ( do kwestii czy było mi przykro wrócę na końcu wywodu). Wieczorem co prawda wypił tylko 90ml i potem na cycusiu delikatnie i poszedł spać (inaczej wył). Po wcześniejszych wybrykach jakoś usnął. W nocy pobudki, ale spokojniej jak zawsze bo szybko się usypiał...
Dzień dzisiejszy, wycycał po przebudzeniu płaczliwym cyca, poszliśmy spać jeszcze na pół godziny bo inni ludzie najwidoczniej myślą, że można nas nachodzić przed 8:00 skoro mamy małe dziecko. Zrobiłam butlę 150ml i wypił tak koło 9tej. Była zabawa, ale potem tylko kwestie smakowe i napełniający się brzuś były najważniejsze.  Maniek butelkę doił, ale tylko kiedy siedział samodzielnie obok mnie, kiedy chciałam go wziąć na rece jak przy karmieniu od razu się denerwował i szukał piersi, czym automatycznie odrzucał butlę. Zadałam więc pytanie o smoka bo miałam wrażenie, że 150ml to za mało a nie miałam większej butli. Wybraliśmy się specjalnie do Rossmana by przekonać się czy są większe ( w razie gdyby takowych nie było kupilibyśmy pewnie NUKa). Były 300ml - piękna zielona z sówkami ze smoczkiem 6-24m trafiła do koszyka. Po powrocie obiadek - dziś szamał szpinak :D a my kulturalnie opędzlowaliśmy schabowe. Znowu mleczko z butli z nadzieją, że potem pójdzie spać bo to pora popołudniowej sjesty. I wypił 200ml i się uśpił i by spał gdyby nie to, że migrenie zachciało się go przenosić do łóżeczka. Przebudził sie i koniec. I tak siedzieliśmy całe popołudnie w domu i ...bawiliśmy się. Na wieczór po kąpieli (dziś bez kaszki bo mam wrażenie, że po mm jest bardziej najedzony i ma wielki brzuch :/)  wypił 90ml i śpi :D bez matczynego cyca. Co prawda uśpił się na łóżku bo był już taki padnięty i potem go przenosiłam do łóżeczka, ale całe wydarzenie uznaję za nasz sukces!  W nocy jak będzie się budził dostanie cyce, bo jeszcze nie wiem jak one to zniosą, popołudniu było ciężko i na chwilę dostawiałam Marcelka to do jednej to do drugiej.

Oprócz tego.
Idą dwa ząbki na pewno. Podkówkę bardzo boli, ale nie dziwię mu się. Idą dwa z tym, że każdy gdzie indziej - jeden to dolna dwójka (tak około tygodnia mu wróżę) a drugi górna jedynka ( temu wróżę dużo dłużej). Stąd mogły wziąć się te napięcia bo dokładnie przy zagryzaniu napina się, ba nawet czasem krzyczy.

Jak sobie radzi bez matczynych cyców Marceli?

Trudno orzec do końca. CIągle sie pcha do mnie, wyciąga ręce, łapczywie mnie chwyta. Co prawda nie tylko mnie, ale mnie jakoś szczególnie. No i jak dorwie to gryźć chce. Z tym gryzieniem łączy się następna anegdota. Może Marcelek nie zauważy jak to wszystko się odbędzie i będzie zdecydowanie mniej ode mnie uzależniony.

Królewicz na włościach ^

 

Co do tego gryzienia. Dziś ugryzł mnie z nienacka - ale mnie zdenerwował, to nie był jego pierwszy taki wybryk a zaczęło się to wręcz robić złośliwe. Dostał ode mnie ochrzan pt. "NIE WOLNO tak robić mamusi" Farben zaraz za mną powtórzył. Maniek popatrzył na mnie potem na Farbena i zrobił taką minę jak jeszcze nigdy. Była to podkówka "Zrozumienia" - zrozumiał bowiem, że coś nam się nie spodobało i najprawdopodobniej pomyślał, że czegos mu zabraniamy. Nie była to podkowka do płaczu choć pewnie wg Niego miało to tak wyglądać. Sie oboje oczywiście wzruszyliśmy Farben od razu podleciał a ja twardo głaszczę Mańka po głowie i mówię, że mamusię przecież bolałi i tak się nie robi. Cóż zaczyna kumać, i jeśli nie chcę mieć w domu małego terrorysty to muszę już teraz nauczyć się mówić "NIE". Jestem zaskoczona, że to już...



Nie mam wyrzutów sumienia i nie boli mnie serce, kiedy widzę Mańka ssącego butlę. Czuję ulgę. Będę mogła wreszcie gdzieś wyjść bez niego! Z Farbenem na jakieś romantic meet. A co! Mnie też się należy, za te 8 miechów non stop na każde skinienie małęgo paluszka. Oczywiście teraz tak  piszę a potem pewnie z łezką w oku będę wspominać jak to ssało mą pierś. W ogóle jak przypominam sobie jak płakałam w szpitalu, że muszę Marcelka dokarmiać mm bo nie umiał złapać piersi i spadł mocno na wadze - czułam się wtedy jakby mi żywcem piersi odżynali. Pięknie jest móc choć jakiś czas karmić swoje dziecko i w momencie bycia gotowym postanowić o odłączeniu przyssawki. Jest to niepowtarzalne uczucie - karmienie. Jestem z siebie dumna, po tragicznym początku i nikłych szansach udało się tyle karmić.

Jeszcze nie wiem czy całkowicie przestanę karmić piersią... jeszcze nie wiem...
 

Maniek skończył 8 mcy.

 

 

P.S. Pod alt wleciał mi paproch więc może być sporo błędów.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Podkówka 'Zrozumienia' powiadasz... cheeky
Świetnie się czyta, ale historii z ząbkami nie zazdroszczę. U nas też wychodziło kilka na raz frown Jeszcze troszkę i będzie komplecik. Wtedy przyjdzie czas raczkowania/chodzenia smiley Czas tak szybko mija, że nim się obejrzysz mały będzie śmigał z pełnym uzębieniem wink

Dobrej nocki życzę!
Foto piękne, dziecię słodkie heart

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronika8

Pieknie opisane te Twoje podboje z Synkiem:)

Gratulacje i najlepsze zyczenia ze to juz 8 mcy wybilo.

Sposob z butelka jest przecudowny i pozwole sobie z niego skorzystac jak przyjdzie u mnie na to pora:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Dziękuję Wam za słowa uznania :)


Z tą podkówką "Zrozumienia" nie umiem nazwać jej inaczej :P wykrzywił usta bo zrozumiał, że coś przeskrobał i ma przerąbane :P

Jesteśmy po nocy i już wyduldał 100ml a jeszcze ma 100 do wypicia więc spojonie popija jak ma ochotę, ciągnie do mnie jak podaję mu butelkę - a może nie będzie to trwało długo... w nocy miałam wrażenie, że oduczył się ssać piersi  bo leniwie ciągnął a nic nie przełykał, a to okazało się, że źle założyłam osłonkę :P  i potem opróżnił całą pierś jednym tchem :D

Kurcze, ale ja tego MaceLOVEgo Love :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Dodam, że to jeden z dłuższych wpisów, więc byłyście dzielne :D