Blog: migrena

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

I z mojej. 

Czyli jest mi ciężko, źle, słabo, śpiąco, umęczenie, gniecie mnie w żebra dziecko, a Antosia gniotą moje żebra, mam zgagę od rana do rana (24h/dobę), mam gazy i wzdęcia w podobnych terminach w dni powszednie i święta. Antek ma czkawkę zawsze wtedy kiedy potrzebuję troszku spokoju na sen, Marceli jest głodny kiedy potrzebuję troszku więcej spokoju na sen. Nie mam ochoty gotować, bo wszystko ma posmak metalu, ewentualnie jakiejś siarki. Nie mam ochoty siedzieć, leżeć, stać, kucać ze względów na dość szczególny dyskomfort w okolicy brzucha i lędźwi. Nieszczególnie mam ochotę chodzić, bo spojenie łonowe też ma ochotę się ze mną rozejść. Tak. Zaczyna mi się ostatni miesiąc ciążowej harówki. Nadal jestem lekkoduchem i wydaje mi się, że zdążę wszystko jeszcze do szpitala i dla Antoniego kupić przed porodem. Mam jednak poważne wątpliwości, czy ta moja lekkość bytu to nie jest swojego rodzaju oksymoron - w moim stanie ciężko o lekkość, raczej prosto o trudność w wstawaniu z łóżka i ubieraniu butów, myciu włosów nad wanną, i podnoszeniu zabawek z podłogi. 

Marceli powtarza większość liter, niektóre nawet Farben go nauczył pokazywać ;)  ja A B Ż U ( ma podkoszulek z "DUŻY BIAŁY NAPIS", na którym systematycznie uczą się alfabetu. Dziś Marceli zaczął płynnie mówić NIE MA i NIE MAM ze 100% rozumieniem wypowiadanych tychże słów.  Znów nic nie je..

Na mikołajka dostał jakiś budżet od cioci, myślę przeznaczyć go na śniegowce i na ten wózek marketowy do zabawy ;) 

Mam jakis syndrom oddalania w sobie tego co nieuchronne w styczniu, nie chcę nawet iść do Róży -  O.o  a teraz wizyta to badania do szpitala... kto był już w ciąży to wie, paciorkowce, kiły i inne.  A jak ja zacznę wykonywać te telefony na oddziały szpitali to już w ogóle trudne jest mi sobie do wyobrażenia...a przecież nie ucieknę od tego wszystkiego...

 

Aha, i chciałabym się już przestać drzeć jak stare prześcieradło na wszystko i przede wszystkim na wszystkich.. 

 

 

A to syn mój mikołajkowy rok temu i tegoroczny... 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

Oj zam to, najgroszy okres ciąży brrr. A to odkładanie wszystkiego na ostatnią chwilę, oddalanie dopóty, dopóki to możliwe też leży w mojej naturze. Czasem okazuje się, że więcej w nas strachu i niechęci do zrobienia czegoś niż to wszysto warte. Raz, daw, trzy i będzie po sprawie, najgorzej tylko zacząć. Trzymam za Was kciuki.

A Marceli Słodziaśnykiss

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja1983
Kamilka gdzieś Ty??? Marceli masz mega słodki uśmiech i te włoski... Sama slidycz
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja1983
Migrenko juz niedługo... Dasz rade! A później będzie juz tylko lepiej