Blog: migrena

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

Dziękuję Wam dziewczyny za każdy jeden wspierający komentarz, robawiający mnie, czy rozczulający. Za to że byłyście i chciało Wam się czytać moje narzekania i roztereki jak i przecież radości.. 

Bardzo chciałabym do Was szybko wrócić, ale pewnie minie dłuższy czas zanim tak się stanie. 

Upoważniam Kamikę do tego by ewentualnie dodała wpis o narodzinach Antka i zdjęcie, bo pewnie będziecie chciały go poznać równie szybko jak ja np teraz chciałam poznać Olusia od JK.

 

Myślę, że nie jest to miejsce by komuś dziękować szczególnie, tak naprawdę każda z Was bardzo ciepło mnie potraktowała, i wierzę że to nie tylko ze względu na ilość dni które tu spędziłam i fajny awatar :P 

 

Obecnie jestem po sjeście kebabowej. Tak, każda mama przed porodem zjada pizzę, kebaba albo coś równie fast.  Farben się o mnie w tej kwestii zatroszczył ;) 

W dzień do 11 godziny zdążyłam posprzątać dom, ugotować obiad na dziś i jutro, i zacząć się panicznie nudzić. Szczerze psychicznie dziś cały dzień umieram. Torbę posprawdzałam, podopakowywałam. Muszę sobie brwi wyregulować, paznokcie przyciąć, a jutro raniuśko kąpiel.. i tak cieżko będzie o sen - przecież to wiem. Z Farbenem i z Tata już się jako tako omówiliśmy, z Chrzestną też. Ja pierdzielę - to jutro już..

Wiecie, najbardziej niepokoję się o Marcelego o jego tęsknoty i moje tęsknoty za nim... 

a najbardziej doczekać się nie mogę by po prostu zobaczyć Antoniego...

 

Czasem jeszcze sobie myślę, że może jutro mnie nie przyjmą :P - ale byłabym wściekła.

 

W każdym bądź razie, na jakiś czas się z Wami żegnam. Będę szczerze za Wami tęsknić. Dobrze mi się tutaj już tak zrobiło, wygodnie.

 

Ściskam Was i Wam życzę powodzenia we wszelakich dążeniach do szczęścia!

A może jak wrócę z Antosiem to i śnieg wreszcie zastanę..?

Dziś byliśmy na ostatnim moim spacerku, Marcelek był taki grzeczny, byłam bardzo szczęśliwa - tak po prostu. A pogoda niczym kwietniowa, ciepło, słonecznie, pachniało wiosną w powietrzu - troszku dziwnie jak na styczeń, ale przynajmniej będizemy go pamiętać do końca życia jak ten luty Marcelego i -30 ;)

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

Y

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

N

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

A

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

A

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

N

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

T

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

O

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

S

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

I

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

A