Blog: migrena

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

Marceli bo ma bunt, a Antoni bo brzuch mu się buntuje. No a ja po środku z radami mojego Farbena, któy buntuje się przeciwko temu żebym karmiła, i chce kupić modyfikowane mleko, co mnie jeszcze bardziej dołuje.

 

Podejrzewam, że właśnie stabilizuje mi się pokarm i dlatego mniej tego leci, a i Antek się denerwuje przy dostawianiu, więc mam swój pierwszy kryzys laktacyjny. Na jego wieczorne problemy z brzuszkiem i wieczorne zielone kupki podjęłam temat kropelek Delicol ( dlaczego te? Bo Marcelkowi pomagały, wię siłą rzeczy pierwsza myśl była taka). Do tanich nie należą, ale wychodzi na to, że nie pomagają, stosujemy trzy dni, a efektów brak, zawsze na wieczór i noc robi zielone kupki i się bardzo spina, stęka, płacze. Jak skończę buteleczkę to podejmę temat BioGai. Bo to nie są kolki, na pewno natomiast problemy brzuszkowe. No i może mnie trzeba zainwestować w herbatkę na laktację w końcu ma działania również dobroczynne na trawienie. 

Antoś rośnie w oczach, choć jest nieszczególnym jadkiem, w porównaniu z tym jaki był Marceli. No ale jest mniejszy od tego mojego łobuza, teraz dopiero wygląda gdzieś jak Marceli w dniu narodzin ;) także liczę na to, że się weźmie teraz chłopina za siebie jeszcze bardziej.

Marcyś, to latający cyrk monty pythona, obecnie nie ma go w domu, inaczej bym tutaj nie pisała. Jest obłędny, często trudny do zrozumienia, o co mu właściwie chodzi, ale bunt tak ma, prosi mnie żebym coś zrobiła, np tunel dla autek z książek, no to robię, jest chyba krzywy czy jakiś bo ten się drze i płacze i nie chce sie już ze mną bawić :P na szczęście kolorowanki ostatnio zdominowały większość czasu i jakoś nam to idzie bez krzyków,  Jest trzeci dzień ma odwyku od bajek, więc jest średnio go czymś zainteresować, bo ciągle krzyczy baje, a jak mu tych bai nie załączam to standardowo podnosi alarmo. Historia z bajami jest taka, że dziadziuś pozwlał nawet i trzy godziny pod rząd oglać Marcelkowi baje, kiedy tatuś był u mamy w szpitalu. Masz Ci los. Dla mnie to wyjątkowo drażniący temat, bo całe prawie te dwa lata nie włączałam takiego kanału jak BabyTv Happy To Be. A teraz młdy żyć bez tego nie chce. Wiem, że to jest fajny czasoumilacz, bo dziecko jest cicho a rodzic może coż ze sobą zrobić co tam potrzbuje, ale ja mam fobię na tym punkcie bo wiem co dzieje się z dzieckiem szwagra. I ten obraz mnie przeraża. I komentarze rodziny na ten temat.. jak sobie dziecięcia nie przypilnujesz to tak jest.. tak więc u nas odwyk. Od bai. Bo Ranczo czy Rodzinkę.pl jak najbardziej może sobie oglądać podczas jedzenia, bo tak naprawde to jedyny sposób by go nakarmić :/ No i co jeszcze o mojej młodzieży. Udaje kotka, chodzi po domu jak kotek na czworaczka z wyprostowanymi nóżkami ( więc prawdziwy koci grzbiet) i miauczy, albo szczeka jeśli jest pieskiem. I trzeba go pogłaskać i posmyrać po brzuszku ;) Ma kolekcję 7 Buragos'ów, i jest to hit, żadna zabawka nie jest taka super jak te autka, nawet zniosłam mu dywanik z ulicami ze strychu więc jak pozwoli to układamy tam tunele i wygłupiamy. Bo to, że poświęcam mu dużo czasu to jest niezaprzeczalne.. z gadaniem jest na bakier ( na złość mamie) gada po swojemu, a ostatnio jak mu coś nie wychodzi to mówi kuźde. No i masz ci efek mamy co przeklina :/  a cała familia się cieszy z tego jak szalona, że to taki sodkie i w ogóle. No słodko mu to wychodzi, ale nie wiem może powinien zamiast kuźde co ma oznaczać kurde, to powinien sobie wołać o jeju :P niby o jeju też mówi.. a aa aa póki co jestem przewrażliwona na wszelakim punkcie znim związanym, bo ma ten cholerny bunt a zabierają mi go ciągle do siebie ciotki i robi się jeszcze bardziej rozwydrzony. 

Noce. Śpię teraz od około 23 do pierwszej, i potem od około drugiej do czwartej, nad ranem jak się uda uśpić Antka koło piątej to śpię sobie do szóstej bo Marceli wstaje znów o szóstej i mnie budzi. Ale nie mam siły wstać, wstaję dopiero o szóśtej trzydzieści czy siódmej. W zależności czy Marceli chce jeszcze leżeć czy od razu buszuje. Jak chodził spać o 18tej tak chodzi. Generalnie do godziny 11 jestem zombi zanim wróci mi krążenie po jakże przespanej nocy.

Maniek mleko krowie wpiernicza litr na dobę, litr soku owocowego ( bo nie jada owoców w innej postaci :/) zupkę ( dużo) i mięcho jak jest smaczne, a jak nie to wędliny, co się tyczy słodyczy, to nie jest ich koneserem na szczęście, chętnie weźmie do buzi ale tylko jakieś żelkowate i to chwilę pocucka i wypluwa. Żandej czekolady, żadnych ciastek. Jeszcze fajną zabawę mamy jak Farben kupuje mi takie czekoladowe kolorowe draże, wtedy albo ukłądamy z nich obrazki, albo łądujemy do ciężarówki koparką ;) uczymy się na nich kolorów. 

Genralnie włosy po tym jak mu obcięłam nie chcą się krecić, stracił więc trochę na swoim osobistym czarze a la cherubinek. Ma teraz takie gęste te włosy, lekko falowane. Może jeszcze kręcić się będą jak podrosną?

 

A o Antonim to tak nie ma co pisać, oprócz tego, że znacznie mocniej i prościej jest mi okazywać mu czucia, kiedy nie ma Marcelka w okolicy, no i w ogóle w porównaniu z Marcelkiem w takim jak on wieku. Ale o tym już pisałam.. Antoś jeszcze ciut żółty, ale tylko na twarzy, taki kurczaczek kochany. 

W sobotę idziemy na patronaż z Antosiem i bilans dwulatka Maniusia. O ile to cholerne nasze auto będzie sprawne, ja mam już dość czasami..Astral przechodzi granice kosmosu normalnie.

A 16tego lutego robić będziemy Marcelkowe urodziny, drugie. Kameralnie i o dość wczaśniej godzinie bo o 17tej już szykujemy dzieci do kąpieli więc.. ale mam nadzieję, że będzie pozytywnie ;)

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Wiesz Kamilka, on czasem chodzi spać o 19tej, ale to i tak efektów nei przynosi. Na początku jak Antek budził go w nocy to spał potem nawet do 7:30, ale teraz nie robi to na Marcelku wrażenia, więc szybko się wysypia ;)
 

A z piosenkami na YT też nie mam złych skojarzeń, bo Marcelek lubi do nich tańczyć i śpiewać. Mnie chodzi tylko o bajki, kiedy dziecko przenosi się w świat odrealnipny całkowicie na tyle godzin jak się nie pilnuje i potem żyje samo takie odrealnione.. ale to wina tylko i wyłącznie rodzica, ze na to pozwala.. 

 

Może jeszcze pediatra coś doradzi w sobotę, a jak nie to to będziemy próbować specyfików po kolei.