ja też wcześniej w tej ciąży poczułam pierwsze ruchy, a jak już sie zaczęło to szaleje i czasem spać też nie daje :) Mały ten brzuszek na razie masz, ja wydaje mi się że miałam już bardziej wystający na tym etapie. Ciekawie zrobiliście ten salon, my niedawno też malowanie małe zrobiliśmy i zamieniliśmy pokoje (pokój Maksa z sypialnią naszą). Maks tak jak Twój Marcel też chciał pomagać oczywiście :)

trzymajcie się :)

Mały masz brzuszek :) podobny kolor bede mieć w salonie , chcemy skonczyc remont do swiąt . Ale będzie fajnie wyglądać trzece zdjęcie obok zdjęć Marcelego i Antka ;) 

Widzę ze u was coraz lepiej: ) dobry pomysl  ztym rozjaśnieniem ścian js w ogole nie lubie brązów w mieszkaniu i dla mnie brązowe ściany to ostatnia opcja, jasne lepsze ;)

Ale super ci maly pomaga, jaki tam maly zresztą to już duzy chlopak - eeech jak ten czas leci...

Trzeci brzdąc w drodze a tu brzucha wręcz nie widać jak na ten tydzień! :)
Efekty remontu baaaardzo mi się podobają, chociaż ja chyba bym się nie odważyła na aż tak jasny kolor :D Ale ja boidupa jestem jeżeli chodzi o zmiany. : )

Ponoć dobrze się maskuję, bo nie widać tego mojego brzucha, a ja muszę już niestety spodnie opuszczać, bo już wszystko gniecie i uwiera :(

Na szczęście ten mój remont już za mną, mogę skupić się na innych zadaniach, a jak się okazuje nigdy chyba spokoju nie zaznam, ale umówmy się, że tak trzeba, dni mijają szybciej..

Aga, ja postawiłam kiedyś na brąz jako kolor "neutralny" jesli chodzi o dodatki, potem tak naprawdę wszystko i tak kupowałam w brązach, beżach czy kremach, teraz przez to też poszłam w brązową ścianę, przynajmniej jeden akcent ciemny, żeby złamać innym kolorem, a jednocześnie żeby było elegancko dla tych półek z książkami ;) ja jedynie mogę sobie pozwolić na remont tanim kosztem. Więc to były tylko farby.

Honia, polecam Ci jasny kolor, to zmienia całą energię, mnie znacznie lepiej się teraz funkcjonuje w tym pokoju kiedy jest mniej przytłaczający.

Roślinka, na szczęście mam miejsce na trzecie zdjęcie, ale umówmy się, że na tym pozostanę :P

 

Faktycznie brzuszka niewidac :)) dobrze sie maskuje. Remont mmysle ze udany, fajnie sie rozjasnilo :))ja bardzo lubie szalec pod wzgledem kolorow..kuchnie mamy wlasnie taka bardzo jasno szara wrecz biala, a sypialnie teraz w musie truskawkowym ;p ale to dla chlopakow juz :)salon bezowy ale jeszcze nie zmieniony os ostatniego remontu..Pięknie ci ten twoj syn pomaga :)) moj jak zaczaal to zdazyl dosc spory kawalek sciany na bialo pomalowac hah;)

Skąd Ty wzielas siłę ma malowanie...ja to ewentualnie kolorowanke dam rade pokolorowac z Jaskiem a to i tak w wygodnej pozycji ;) Tez planujemy remont przed narodzinami Małej ale ja mam w planie w tym czasie wynająć pokuj u rodziców a Ty chłopie sobie rządź,tylko wg moich wskazówek :) Podziwiam Cię kobieto po raz kolejny ale sobie odbijesz jak juz Twoi trzej królowie będą matkę na rękach nosić ;) Buziaki!

*oczywiście miało być pokój nie pokuj ;)