I zaczał się wyczekiwany miesiąc nie wiem jak u was ale u mnie pojawił sie pierwszy snieg.

Noc mieliśmy z niespodziankami pojawily sie skurcze i uciski takie jakby mialy mi zaraz odejsc wody , jestem pod strachem mam nadzieje , że mama nie bedzie szla do pracy i bede mogla zostawic malego na pare dni bo mam naprawde dziwne uczucia tak jakbym przeczuwala , że dziś pojade z mikolajem czułam to samo wypisali mnie ze szpitala mowiac ze nap[ewno jeszcze przenosze ze to 38 tydz dopiero a ja strasznie sie upieralam , że chce zostac w szpitalu bo napewno wroce jak nie tego samego dnia tro nastepnego no i mialam racje na nastepny dzien akcja porodowa sie rozpoczeła :)