Wczoraj Mikołaj był na bilansie 2 latków nie zycze tego żadnej mamie co my przeszlismy wczoraj. Po ostatnim szczepioeniu maly zaczał sie bać lekarzy. Wczoraj nie mogliśmy w ogole go rozebrac bo miał w sobie taka siłe że nie dawało rady , mało tego tak sie wtulił w tate , że ani rusz go odkleić cudem udało sie go zważyć i mierzyć .Później doktor zaczeła badać jąderka stwierdziła , że nie może znaleźć lewego zaczełam już panikować , że może byc cos nie tak po chwili znalazlo sie okazalo sie , że z nerwów ucieklo mu. Od wczoraj wieczora wstac z łóżka nie moge bo boli mnie podbrzusze a od rana mdlości , wstałam żeby ubrac małego to mysłam , że spadne z krzesła taki skurcz mnie złapał .Już bym chciała byc po wszystkim bo zamęcze się ;/