Od dzis zapinam pasy nawet w lesie. Nie zdawalam sobie nigdy sprawy jak ważne jest zapinanie pasów siedząc nawet z tyłu do dziś. Cala ciaże jeździłąm bez pasów bo mąż marudził , że zapianie pasów jest niebezpieczne dla dziecka itp . Dziś spadł u nas śnieg jest go okolo 10 cm na ziemi . Po południu okolo godziny 11 dzieciaczki poszly spac i zostały z moimi rodzicami więc postanowiliśmy pojechac i zobaczyc jak wyglada restauracja sąsiada moich rodziców. Jest ona polożona na wysepce okrążonej lasem bardzo piękne miejsce. W jedną strone zapiełam pas a kiedy dojechaliśmy na miejsce wysiadlam aby obejżec sale byłam tak zachwycona , że w drodze powrotnej zapomniałam o pasie , maż postanowił wybrać inną leśną drogę po mimo śniegu lekko przyspieszył i nagle po kilku dziesięciu metrach buuuuum na środku drogi jakiś idiota wykopał rów. Tablice rejstracyjne wygieły się w pół a my męczyliśmy się około 5 minut aby wyjechać kto wie jakby sie to skończyło gdybysmy mieli normalny samochód zapewne bez pomocy ciągnika lub innego wiekszego pojazdu by się nie obyło . Po powrocie do domu poszłam umyć rece spojrzałam w lustro a tam ogromny siniak na policzku pod okiem masakra wygladam jakbym dostała niezły wpierdal . Sobie moge pogratulować głupoty a idiocie ,który wykopał ten rów pogratulowac bezmyślnosci.