Blog: miko9009

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miko9009
miko9009
Było trochę strachu..

Za 7 dni termin...

We wtorek 27.03 na wizycie kontrolnej wyszło mi sporę ciśnienie i lekarz kazał w domu kontrolować. Było w normie, ale wczoraj oszalało i było w okolicach 155/85.

Wieczorem pojechałam do szpitala (niestety nie do tego w którym zamierzam rodzić, bo tam nie mieli miejsc), podłączyli mnie pod ktg na jakies 10-15min, zmierzyli ciśnienie..

Pani doktor była okropna, odnosiła się do mnie z pretensjami, jakby to była moja wina, że mam wysokie cisnienie.. że to prawdopodobnie ciśnienie jeszcze z przed ciąży i czemu nie jest leczone.

Oczywiście tłumaczenia, że do tej pory było w miarę w normie nic nie dawały.. Zaproponowała zostanie na oddziale na obserwacji ciśnienia lub żebym mierzyła w domu. W życiu nie zostałabym w tej umieralni (szpital ten ma tragiczną opinię i zgadzam się z tym)

Później skonsultowałam sie z moim lekarzem prowadzącym i powiedział, żeby rano nie patrzeć na to, że nie ma miejsc i żeby jechać na izbę (tam gdzie chcę rodzić) i powiedzieć, żeby zrobili ktg. Tak tez zrobiłam i spędziłam tam dosłownie pół dnia. Było sporo kobiet, jedna Pani doktor, a ja dwa razy leżałam pod ktg, za jednym i za drugim razem przez godzinę, więc się zeszło.

Ciśnienie dziś jest w normie, a ktg wyszło dobre. Trochę się uspokoiłam, bo wczoraj to był niezły stres.. kazali mi sie stawić gdyby coś było nie tak, ale jest ok, więc mam jechać w poniedziałek na ktg na kontrolę, a we wtorek wizyta kontrolna u mojego Pana doktorka.

.....................................................................................................................

Na wizycie we wtorek okazało się też, że szyjka nic się nie przygotowywuje do porodu. Nie wiem, czy przypadkiem lekarz nie zrobił mi masażu szyjki , ponieważ od tamtej pory bardzo boli mnie podbrzusze i zaczął mi odchodzić czop śluzowy (aczkolwiek nic o tym nie mówił, a ja nie pytałam, ale ponoć po samym sprawdzaniu rozwarcia nie boli).

Tatuś dostał zalecenie dużo "pracować", żeby działać na szyjkę, ale z tym różnie bywa. Czasem mam wrażenie, że różne pierdoły są dla mniego ważniejsze ode mnie. Niby mówi, że wszystko jest ok i mu sie podobam, ale wcale tego nie czuję, nie widzę, żeby mnie pragnął. Z drugiej strony sama sie nie dziwię... Ledwo się ruszam, jestem nie gramotna, wielka i opuchnięta.. i jeszcze te obrzydliwe rozstępy na brzuchu ;( Nie czuje się atrakcyjna. ..

Mam ogromne obawy jak to będzie po porodzie i okresie połogu, boję się, że nie będę miała pociągu do tych spraw, że popadnę w mega kompleksy (które już teraz mi sie zaczynają ;/) i będę unikała zbliżeń, a on.. jak to facet zacznie zadowalać się sam.. zamiast zachęcać mnie do miłości.. W końcu w pornosach lub wyobraźni znajdzie atrakcyjne kobiety bez rozstępów i dziecka przy cycu, których nie trzeba namawiać...

Ehh..

Komentarze

Brak komentarzy