Tak, tak, tak! Ostatni dzień jestem dzisiaj panną. Jutro o 12:30 się to zmieni. Chyba zaczynam się denerwować... Nie wiem czym... Dobrze, że to nie wielkie weselicho bo bym chyba z nerwów padła...

To tak w temacie: https://www.youtube.com/watch?v=nbkhN7...

No może nie z welonem ale sukienka wisi i czeka w szafie

Dostaliśmy od Daniela znajomych z pracy prezent. Śliczną satynową pościel, czekoladki i kamasutrę Ale chyba jednak trochę z nią poczekamy, bo z brzuchem coraz ciężej

Lecę bo jeszcze dzisiaj tyle do zrobienia. Biegiem na zakupy, 2 ciasta upiec, mieszkanie wysprzątać, bo Mama przyjeżdża , koszule Danielowi wyprasować. No i z sobą zdałoby się coś zrobić.

Życzcie nam szczęścia na nowej drodze życia

P.S. A swoją drogą, Mamusia oczywiście obiecała, że narobi mi siary w urzędzie... "Łoj córciu, córciu!"   Jak ktoś nie zna ---> https://www.youtube.com/watch?v=oJDS8S...

I jak tu jej nie kochać?