Blog: mloda99
« Powrót do listy wpisówWspomnienia
13grudzień 2010 – termin porodu
Było już po terminie. Na drugi dzień zauważyłam na swojej bieliźnie malutkie krwawe plamki. Wtedy przestraszyłam się i zadzwoniłam do mojego lekarza, powiedział żebym jutro przyjechała do szpitala rano.
15 grudzień 2010 – Jestem w szpitalu, wystrojona, pomalowana i szczęśliwa J. Przyjęła mnie miła pielęgniarka, zbadała mnie i zaprowadziła do Sali gdzie leżało 8 kobiet wyglądających jakby je ‘zapomniano pochować’. Dostałam łóżko pod oknem, a że była to zima temperatury dobijały do minus 15, poczułam to….
Mój chłopak na szczęście był cały czas w szpitalu ze mną tam, a ja po prostu płakałam, bo nie wiedziałam co mnie czeka ‘bałam się’. Na wieczór zostałam sama, spoglądałam co chwile na telefon minuty były wiecznością. W nocy przyjechała jakaś kobieta na naszą sale, miała bóle wymiotowała, wyła, że ją krzyż boli – ja ze strachu się popłakałam. Zawieźli ją na porodówkę ale nie urodziła.
Następny dzień: o7 rano wzięli dziewczynę z mojej Sali na porodówke, po mnie przyszli po 9 … Położna która mnie przyjęła była bardzo nie miła, wręcz okropna. Dałam mi kroplówkę i jazda na korytarzu w tą i powrotem, chodziła już ta z mojej Sali – tzn wyła, krzyczała z bólu bo Miała już skurcze ja przerażona oglądałam to co się z nią dzieje, jak cierpi. Wtedy sobie sprawę, że nie chce rodzić – depresja?. Przyjechał mój był tak samo przerażony tą dziewczyną co ja. ‘Moja położna’ ciągle tylko się mnie pytała, czy coś czuję i czy mam skurcze – odpowiadałam, że NIC KOMPLETNIE. Telefon do położnej – dzwonił mój lekarz który (‘dostał w łapę ) żeby Się mną zajął w szpitalu dobrze [ Bo wiecie, młoda, bez ślubu … ludzie na to patrzą komentują i traktują źle] pytał czy rodzę, rozmowę podsłuchał mój chłopak. Położna po tym telefonie zaczęła mnie traktować jak córkę. Była aż przemiła ale powiedziała, że dziś nic z tego.
17 grudzień 2010 - Jestem powrotem na Sali z 8 kobietami…. Już nie taka załamana… Lepsza w psychice.
18 grudzień 2010 – o 7 przyszedł po mnie mój lekarz wziął mnie znowu na porodówkę, tym razem inna położna starsza i miła. Kroplówka, sprawdzała bicie serca małej no i znowu ten korytarz, chodzenie w tą i powrotem. Oczywiście mój już był… No i tak leże na tej porodówce, zero skurczu nic się nie dzieje, a oni tylko chodzą i wkładają te palce, sprawdzają rozwarcie….. w końcu położna się mnie zapytała CZY WIEM KIEDY ZASZŁAM w ciąże, odpowiedziałam ze TAK – proszę policzyć 270dni od zajścia w ciąże…. Więc wg. Moich obliczeń 24-25 grudzień minie 40 tygodni. Uśmiechła się. I dalej chodzę i nic nic nic ……godz.12:00 Znowu leże na porodówce wkłada mi te palce i nagle prysk – wody odeszły tak się ze mnie polało że położna dostała w okulary bo była taka niska, ja w szoku nie rozumiałam co się stało ? wchodzi mój na sale i pytam go co jest? – wody Ci odeszły! – tzn że urodzę dziś ? – chyba tak. Wtedy się zaczął koszmar. Bóle okropne co 2-3 minut. Nie płakałam WYŁAM z bólu. Po 2 godzinach mój poszedł do położnej i chciał dać jej łapówkę żeby mi dała jakieś znieczulenie jednak ona powiedziała że to jest – szpital państwowy a nie prywatny. Przyszła po czasie podała mi morfinę. Bolało tak samo, tyle tylko, że pomiędzy skurczami (czyli co 2 minuty – 3 minuty) udawało mi się zasypiać, po czym budziłam się z bólu i znowu zasypiałam na dwie minuty. Kazała mi iść pod prysznic na 30 minut. Mój poszedł ze mną był tak wystraszony – nie mógł mi pomóc. Przyszłam po 5 minutach a położna spytała – Co tutaj robisz ja Ci kazałam tam siedzieć 30 minut. Wiec powrotem do łazienki, tam się położyłam bo nie miałam sił stać. Krew mi czasem leciała. Wróciłam i pytam ile to jeszcze będzie trwać – A TO PANI NIE CZYTAŁA ŻE PORÓD MOŻE TRWAĆ NAWET 12h…. – westnełam O BOŻE… Leże na tej porodówce nagle brzuch mi zaczął skakać. Wszyscy lekarze przylecieli a położna – NO CO CZKAWKI DZIECKO DOSTAŁO : ). Po jakimś czasie przyszedł lekarz od cesarki bada ‘wkłada te ręce’ mówi – za niedługo Pani urodzi tłumaczył jak mam się zachowywać i przeć… 16:40 widzę, że się wszyscy szykują do mojego porodu Mój wyszedł bo nie chciał tego oglądać , stał za drzwiami i tylko słyszał – JESZCZE RAZ BO JUŻ GŁÓWKĘ WIDAĆ mówił, że cały się trząsł i słabo mu było. O 16:45 już urodziłam zdrową śliczną i jak ją nazwali na porodówce KLEMENTYNKĘ J TO BYŁA NAJPIĘKNIEJSZA CHWILA W MOIM ŻYCIU….. przy porodzie nawet nie o wyłam tylko parłam ile mogła
Opisuje to bo własnie Klaudiusia dzis ma 6 miesiecy i tez to była sobota : )
TAK wygladała po powrocie ze szpitala 22 grudnia 2010 :*
az mi sie chce plakac =(
Komentarze
2011-06-18 08:41
Przeczytałam wszystko:):) mnie tez to czeka,tylko ze ja mam taki plus ze moja mama jest połozna na tym oddziale na ktorym bede:):)
Ale nie ukrywam ze sie boje,ale chciałabym by moja kruszynka była juz ze mna...:))
2011-06-18 11:20
Ja tez przeczytałam i aż mie się łezka w oku zakręciła. :) Wszystko jeszcze przede mną, byle córcia się urodziła cała i zdrowa!
2011-06-18 12:17
Ty 22grudnia wyszlas, a ja wtedy urodzilam ;p hehe dalas rade i to najwazniejsze :)
Pamietam, jak mialam rodzic Emi, to podczas 1prowokacji obok rodzila jakas babeczka, darla sie strasznie i to chyba bylo najgorsze.. Ja - mloda, mialam 19lat, wystraszona, bo nie wiedzialam, co mnie czeka, a tu takie cos.. Ech.. I juz pol roku zlecialo.. Ale ten czas leci :)
2011-06-27 22:02
aż miałam ciarki.; ) śliczna dziewczyneczka, a ten czas szybko leci...; ))
2011-07-16 11:31
Nooo poród ciekawy ;))) kochana czas szybko płynie aaa nasze dzieci rosną w oczach ;)
:*:*:*::*:*:* Całuski :*:*:*
2011-07-30 21:02
Słodka królewna. ;]
Najważniejsze że Dzidzia z Tobą. ; )))
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży