4 rano :)

o północy :)

rodziłam 26 godz, nie wiem ktory moment uznac za poczatek.. do szpitala gnalam w nocy,  na porodowke koło poludnia mnie przeniesli, juz po odejsciu wód i urodzilam kolejnej nocy.

2 skurcze,4 taxi,6.30 po wszystkim.

skurczy pierwszych dostałam o 21 ale o 24 wzięli mnie na porodówkę :)

Ja podobnie jak @dusienka - nie wiem jak odpowiedzieć, ale urodziłam o 6:50 więc chyba tak zaznaczę :)

Miałam wywoływany poród,więc szłam bez bóli itd o 13 podano mi oxy......13.50-pierwsze skurcze,14.20-Lena na swiecie:)

o 17:00 wiłam się z bólu a o 20:47 byłam już mamą :)

o północy :)

pierwszych nieregularnych skurczy dostalam o godzinie 2:10 i  trwalu krotko co 40 min:)  z czasm byly coraz krotsze... oraz odeszedl mi czop:)