No i po co w ogóle zakładać oddzielny wątek na wyrażenie swojej opinii? Przecież już ją wyraziłaś w poprzednim pytaniu, boisz się, że ktoś nie zauważy jaka jesteś mądra? Przecież tak jak napisałam, sama byłam w szoku, ale takie sytuacje się zdarzają... A dla Twojej wiadomości lekarz rodzinny mojego dziecka to zupełnie inny lekarz, ale nie z powodu tego,że jakoś specjalnie mój mi przeszkadzał, tylko z powodu przeprowadzki. Zresztą jeśli chodzi o lekarzy trzeba mieć też i swoją mądrość a nie bezkrytycznie wykonywać jego polecenie także czego by mi on tam nie wypisał to sama bym się w aptece dowiedziała bądź po przeczytaniu ulotki czy mi wolno ...

to gratuluję że dla swojego dziecka wybrałaś mam nadzieję mądrzejszego lekarza niż pod którym jesteś ty. ja nie muszę pokazywać tutaj swojej mądrości... znam swoją wartość. a ten nowy wątek został zadany po to by dziewczyny które nie zrozumiały pytania na temat sexu ze zwierzakiem w końcu zrozumiały.

Kobieto to jest forum i wcale nie jest tak, że pewne rzeczy muszą być oczywiste dla każdego... widziałam tu bardziej "durne" pytania i nie zauważyłam, żeby dziewczyny zakładały osobne wątki z odpowiedziami i wywodami na temat jakie to głupie, zabawne i śmieszne. A takie życzenia powodzenia to sobie daruj.

Seksu ze zwierzakiem? No ja takiego pytania jeszcze nie widziałam ... Ja teraz też już jestem pod tym samym co moje dziecko.

No i po co od razu durne watki zakladac, wy to sobie utrudniacie zycie na forum;-)))

No dokładnie o to mi chodziło.

ponieważ justyna zmieniła tytuł. wcześniej takie pytanie było.

Na takie durne pytania jest wiecej odpowiedzi anizeli na wazne pytanie dotyczace ciazy albo dzieci. A Ci co prowokuja to maja ubaw, by mamuski na forum denerwowac, wyluzujcie. Kogo to obchodzi: kto, co i kiedy na durne pytanie odpowiedzial.

ja zadałam pytanie "czy ktoś uprawiał seks z jakimś zwierzakiem" żeby pokazać co jest naprawdę durnym pytaniem,ale niestety większość nie załapała że chodziło mi żeby nie docinać sobie w pytaniach,tylko wyszłam na pustą babę która współżyje ze swoim kotem,no ale cóż

wcale tak nie jest, że większość nie załapała :) Większość nie wdała się w dyskusję :) Listopadowa mnie zabiła odpowiedzią :)))