hej ja w ciąży z córcią miałam krążek zakładany chyba jakoś też koło 25 tyg, i córcia urodziła się o czasie a njlepsze było to że tak jak szyjka nie chciała trzymać... to przy porodzie nie chciała się rozwierać:)))) ale lepiej abyś jednak oszczędniejszy tryb prowadziła bo jak mi ginek mówił krążek ma pomagać i kobieta może prowadzić normalne życie jednak ja zawsze wolałam być ostrożniejsza.

A Ty miałaś jakieś dolegliwości przy skracaniu tej szyjki?

Mnie lekarz nie bada w ogóle na foletu (tylko na samym początku a teraz zacznie sie już 23 tydz.) mówiłam mu że czasem mi brzuch twardnieje jak troche poszaleję np. ze sporzataniem i czasem mam wrażenie że boli mnie tak jak przed okresem,  to kazał się oszczędzać i tyle a zbadać nie zbadał ...Czy powinnam sie martwić?

wiesz co mi twardniał brzuch od jakiegoś miesiąca tyle że 3 tyg temu jak byłam na wizycie to szyjke miałam nawet ok tyle że mi od samego początku mówił  że mam krótką szyjke i że musze uważać:/ a dzisiaj sie okazało że skróciła sie o ok 30- 40% co do twardnienia brzucha to różnie bywa jednym twardnieje i nic sie nie dzieje a jednym z tego powodu skraca sie szyjka jak jest w moim przypadku.Ja na twoim miejscu chyba bym go przy kolejnej wizycie poprosiła o zbadanie na fotelu żeby zobaczył czy szyjka jest ok:) narazie nie martw sie na zapas ale powinnaś zrobić to co mój lekarz kazał mi robić " jak najwięcej odpoczywać nie nosić ciężko i długo nie przebywać w pozycji stojącej:)

ojej :( no to trzymam kciuki, zeby szyjka się trzymała zwarta jak najdłużej... dobrze, ze są te krążki.

Dzięki za rady! Czekam z niecierpliwością -wizyty- bo przez ostatnie dni miałam uczucie że brzuch boli mnie jak na miesiączkę(coprawda nie twardniał w tych momentach ale ból był niepokojący) troszkę więcej wypoczywam bo synek ma ospę- i jestem z nim w domku, zobaczymy czy coś to da?

Pozdrawiam