Jesteśmy prawie miesiąc po porodzie , tyle się wydarzyło Julia rośnie jak na drożdżach , dzisiaj byliśmy na kontroli u pediatry i mała ma 4,500 :P wszystkie ubrania na 56 są za małe , mała wchodzi w 62-68:D chyba w szpitalu ją źle zmierzyli bo niemożliwe że mała urosła 6 cm w miesiąc :D malutka przesypia noce budzi się codziennie o 4-5 na karmienie i tyle w dzień tez śpi po 3 godziny i jakies krótkie przerwy , za 9 dni przeprowadzamy się za Poznań do mojego narzeczonego ;) Baaaaaaaaaaaardzo się cieszę !  wróciłam już do swojej wagi z przed ciąży a bałam się że te kg zostaną i nie będę potrafiła zrzucić , bałam się też rozstępów - niestety są i one moje piersi mają ładną zeberkę :P ale nie przejmuję się tym bo tylko Julcia ogląda moje cycuchy i tatuś tam kiedyś sobie od czasu do czasu popatrzy :D a na golasa nie będę paradować , tak pisze o sobie to może napiszę coś o małej :D nigdy nie sądziłam że dziecko daje tyle szczęścia ;) Kocham tego maluszka całym sercem , miałyście tak na początku że chciałyście same spędzać czas z maluszkami ? i byłyście zazdrosne o osoby z otoczenia ? bo ja tak miałam na początku , teraz już to minęło ale dziwnie się czułam z tym , pomyśłałam o sobie że straszny samolub ze mnie :D  .. a tutaj macie zdjęcie mojej malutkiej dziewczynki

Kocham Cię Juleczko