« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
icaria
icaria

2010-07-01 18:02

|

Pozostałe

na poprawę humoru

Zwykle nie oglądam demotów ale rzucił mi się w oczy ten

http://demotywatory.pl/1810484/--Kochanie-chyba-sie-zaczelo

Któraś tak miała? bo ja miałam z tym problem do samego końca. wszystko było tłumaczone tym "że jak już się urodzi to nie będę miał czasu na kompa". Oczywiście czas ma. :)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kobietka87

hehe dobre :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inkaaa

hehehe ;-)

Ciekawie ;-P 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madinek

to coś w sam raz dla mojego, hihi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karaja

Hehehe dobre:D. Ja tak nie mam ale o co nie poprosze slysze zaraz i w ten o to sposob czekalam miesiac na zawieszenie zerwanej firanki:P

Kurde, ja tmam podobnie i szlag mnie trafia! Dobrze, że zaczęłam rodzić nad ranem bo łatwiej było mojego wywalić z wyra niż oderwać od kompa... :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Hehe.. mój to ma gorzej, bo musi spotykać się z kumplami. Zachowuje się tak jakby zostały mu dwa miesiące życia i po porodzie wszystko się skończy. A ja jakoś jestem pewna, że już tydzien po porodzie znajdzie inną wymówkę i będzie wychodził jeszcze częsciej... Ach ci faceci, jak oni muszą się poświęcać dla swoich dzieci.....a my tylko leżymy i czekamy aż się samo urodzi :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martusia27

U nas  jest podobnie z kompem i z wychodzeniem tez obiecanki cacanki że jak dzidiza sie urodzi to juz nie bedzie miał czasu hehe.

he , he to jak u mnie :)

u nas w domu komp to jest Bog ale gdy siedzi przy nim Juan z nim wiec od urodzenia malego zawsze byla "swieta trojka" haha

No... moj malz przy pierwszym porodzie prosil, zebym poczekala, bo on sie chce wyspac. Jak sie wyspi to moglabym zaczac rodzic.

Drugi porod przeszkodzila mojemu slubnemu w waznym meczu. Tez prosil, abym poczekala pol godziny z tym rodzeniem... :D

Porod zawsze nie w czas... :D:D:D