Zdaje sobie sparwe,ze nacinanie krocza jest w chwili obecnej dosyc rutynowe, ale nadal nie jest to regula.Znam wiele kobiet, ktore tego nie mialy.Pamietaj tez o tym, ze naciecie krocza moze byc konieczne (jak bylo w moim przypadku) i kiedy nie zostanie wykonane skutki moga byc powazne. Na twoim miejscu po prostu poprosilabym aby tego nie robili, ewentualnie, a zeby zrobili to w momencie koniecznosci. Mi osobiscie nikt nie nacinal krocza rutynowio, zaczelam rodzic na niepelnym rozwarciu i poinformowano mnie,ze musza to zrobic, a zeby uniknac masakry, ewentyualnie ja zminimalizowac.... bylam poszarpana nieziemsko, nie wiem co by bylo gdyby naciecia nie wykonali.Jestem juz dlugo po porodzie, a nie ma po tym zadnego sladu,zadnych skutkow, no kompletnie nie ma nic :)

Ja miałam nacięcie, ale nie martw się! Ten ból nie jest aż tak straszny, ja już go nawet nie poczułam. W sumie porównywalny do samego porodu ;)