Blog: najdzela

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela
najdzela

   I to bardzo. Przydał by mi się szybki kurs asertywności. Eh... Za bardzo pozwoliłam wtrącać się teściowej i teraz mam duży problem. Chicłam dobrze. Nie chciałam żeby było tak że nie pozwalam nawet do małego dojść ale ona się robi coraz gorsza. Zaczęło się od głupiej rady jak mam dawać małemu parówkę (oczywiście nie miałą racji) ale przemilczałam. Tak jak przemilczałam różne jej teksty. I teraz mam...Kiedyś to z wielkim niezadowoleniem opiekowała się małym jak jechaliśmyna zakupy a teraz to mi się nawet potrafi wtrącić w sposób jak go ubieram. Kurdę...Wkurzają mnie jej głupie teksty...Grrr!! Dziś przyjechała z zakupów i wcisnęła małemu banana, parówkę i bułke. Oczywiście mały nie chciał jeść obiad a ona :" O mały nie ma dziś apetytu". A mówiłam jej że przed obiadem mu ma nic nie dawać . Ale ona swoje...Powiedzcie mi jka mam tą sytuacje na spokojnie zmienić bo czuje że wybuchne i ją ochrzanie że się obrazi...

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agnieszka1203

To może powinnaś tak zrobić ochrzanić ...

Ale tak poza tym może jak jej mówisz, żeby czegoś nie robiła albo zeby się nie wtrącała to mówisz to ze spokojem cichutko, a jej jest potrzebne głosne przeciwstawienie sie. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela

Ja myśle że za mało stanowczo jej mówiłam. Tylko że mnie jak ktoś wkurzy i jak rozmawiam z kimś na temat który podniósł mi cisnienie za bardzo podhcodze emocjonalnie i boje się że powiem za dużo. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majka1987gno

ja tam mojej mamusi wale prosto że no nie ma dawać przed obiadem bo nie będzie jadła ta moja zołza.... musisz się zrobić nie wiesz jakaś sucz ale stanowczo że nie i tyle.... jak mam ubierać Tosie- bo zimno to tylko żeby nie truła np bluze biore w torbe- zazwyczaj nie akładamy bo się okazuje że jednak nie ma takiej potrzeby :) musisz znaleźć kompromis dla siebie między swoim zdrowym rozsądkiem i jej dobrymi radami :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela

Wiesz ale mnie to wkurza bo jak mały miał trzy miesiące to miała go gdzieś. A teraz to najchętniej to by całą moją role przejeła. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agnieszka1203

Bądź stanowcza. Krzycz i mów co myslisz powiedz jej, że wcześniej sie nie interesowałaa teraz zgrywa nie wiadomo co

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
namolik

po pierwsze jesli powiedziałas tesciowej by nie dawala małemu nic przed obiadem i ona nic sobie z tego nie zrobila trzeba było podejsc do niego i zabrac mu te rzeczy tak zeby widziała odłozyc i podziekować, dac małemu obiad. I tak powinnas postempować słuchac rad ale zawsze robiuć tak jak ty uwazasz za lasciwe bez krzyków i awantur i po pewnym czasie musi zrozumiec ze to ty jestes matką. naucz się mówić NIE!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela

Racja. Jestem mało asertywna w stysunku teściowej. I teraz mam :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bernik26

U mnie się tak wtrąca moja matka, wszystko robię źle bo ona 30 lat temu robiła inaczej. Tylko że ja Antka przyzwyczajam do pewnych rzeczy inaczej i już. Np ptzyzwyczajam go do niższej temp w pokoju i jemu nie jest zimno z krótkim rękawem, nie trzeba mu 5 warstw, ale przekonasz....Ja mieszkam z tesciową i tez nie zgadzamy sie co do pewnych rzeczy , obecnie ja po prostu olewam, pyta o coś to odpowiadam, ale wchodzę z nią w codzienne miłe dyskusje. Chcę jej uświadomić że jej obecnośc i zdanie jest mi OBOJETNA bo i tak jej nie słucham :)