a nabijasz sobie przy wydawaniu jakie kwoty dostajesz a jakie wydajesz? ty masz dostep do tej kasy jedynie? a moze cos 2 razy nabilas?

A moze zacznij szukać czegos co bardziej by Ci odpowiadało... bo meczyc sie i stresowac to nie ma sensu... wykomczysz sie psychicznie.. Na pewno jestes madra i zdolna a gorszy dzien/ pomylka zawsze sie moze trafic. Nikt nie jest nieomylny. Zreszta jeszcze wszystko sie moze wyjaśnić na Twoja korzysc - mam nadzieję ze tak właśnie bedzie. Ja ostatnio tez mam coraz częściej takie uczucie ze do niczego sie nie nadaje.. wszystko mi nie wychodZi..

Ancia, nabijam sobie i mi pokazuje ile wydać. I też zapisuję co kto ile płacił, tzw karta kasjera. Tylko ja mam dostęp do kasy no i kierownik, ponieważ jest zablokowana moim hasłem. 2x raczej nie. I tez nie ma mowy w pomyłce, np. takiej o ktorej Ty piszeszz, Kamila. U nas zawsze po skasowaniu przychodzi dodatkowa osoba która dprawdz, czy zawartość wózka zgadza się ze spisem na fakturze.
Musiałam się walnąć w liczeniu, innego pomysłu na razie nie mam.
Może z nagrań kamer coś sie wyjaśni...

pufiara, jesli tak zrobie to nie wiem czy przypadkiem nie narażę się na jeszcze większy stres. Ledwo ciągniemy koniec z końcem, to dość ryzykowne posunięcie. Nie wiem co mam robić.

ja pitolę. Wspólczuję. Straszna nerwówka teraz...

Mialam na musli zebys poszukala czegos innego pracując jeszcze tam... bo wiadomo jak jest ciężka sytuacja finansowa to raczej nie ma opcji zeby prace porzucic nie majac nagranej innej... ehh.. tak źle i tak niedobrze..

...

Mam nadzieję,. ze wszystko szybko sie wyjaśni. Na Twoja korzyść.