Blog: narkoza

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
narkoza

Wizytę miałam na 8 rano. Byłam 10 min przed - nie lubię się spóźniać.
Szkoda, że pan doktor nie ma takiego podejścia... Przyszedł o 8.15. Przeżyłabym, ale okazało się, że musi zmienić miejsce urzedowania - gabinet. No to zaczęło sie znoszenie pierdółek, nożyczek, szukanie druczków i innych takich. Spoko, da się zrozumieć. Ale potem podszedł sobie chamsko do rejestracji i zaczyna opowiadać położnej i rejestrującej jakąś tam historię... Oprócz mnie w poczekalni już kolejne trzy osoby, a ten z tekstem "zaraz będziemy działać, dziewczynki". No matko....
Podchodzi, pyta sie kto pierwszy. Mówię, że ja, ten puszcza mnie przodem a w międzyczasie pyta czy w ciąży. Odpowiadam zgodnie z prawdą. To on na to, że bardzo się cieszy, że społeczeństwo się rozmnaża itp,itd. Wchodzę do gabinetu, siadamy. A tu nagle.... przypomniało mu się, że sobie fotela nie zamienił...
Jak już skończył się osiedlać to właściwie tylko ze mną pogadał. Mówiłam mu, że niepokoją mnie bóle brzucha i głowy. Powiedział mi, że to bardzo poważna sprawa takie bóle w ciąży.... te głowy oczywiście. Dostałam skierowanie do neurologa (na NFZ wizyta 1 lutego). Nie zbadał mnie ginekologicznie, nie zrobił USG. 
Poprosiłam o zwolnienie to dostałam wykład o ciąży - jako najbardziej popularnej chorobie w Polsce. Natychmiast pożałowałam, że go o to poprosiłam. 
Skierowania na moje badania - mocz i morfologia, które robiłam kilka dni temu.
Żeby było ciekawiej - zwolnienie do końca listopada więc 1 grudnia znów sie z nim zobaczę. 
Na każdej wizycie przeżywa jaki to ze mnie dziwny przypadek. Widać, że chłop ma pierwszy raz z taką mutację do czynienia.
Jak ja się cieszę, że mam jeszcze tą lekarkę prywatnie....

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
Przykro mi, że masz takie doświadczenia. Wizyty w ciąży powinny być przyjemnością, a nie stresem. A nie ma jakiegoś innego lekarza na nfz?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

Nie chcę już teraz szukać, bo dla mnie to kolejne podróże. Wiesz, u mnie z dwójką dzieci nie jest tak łatwo :P Mam też w miarę regularne wizyty u prawdziwej, bardzo fajnej lekarki więc lżej będzie wytrzymać :P
Przeżyję już jakoś, ale poskarżyć się przecież muszę :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
No pewnie;) Dobrze, ze tamta druga jakaś konkretna;)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Nie cierpie takich mędrkujących, opwiadających anegdoty lekarzy, ktorzy traktuja cie jak dzicko. Raz bylam u ogólnego bo mialam chore zatoki, on od razu do mnie że pewnie czapki nie noszę. Ja na  to że noszę, moglam mu ją nawet pokazacmialam w torbie. On tylko sie zaśmial że niby bajki mu wciskam...poczułam sie jakbym miala 10 lat;) Ciekawe ze prywatnie sie tak nie zachowuja, chyba maja wieksza swiadomosc ze pacjent to jest klient.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

Dokładnie tak się czaem u niego czuję, agawita. Straszne to jest.
I też cały czas opowiada anegdoty przy których opowiadaniu klnie jak szewc.... O.o

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
honia2

Jak mnie takie typki wkurzają. Czasami się zastanawiam, bo jakiego uja oni kończyli te studia. Faktycznie dobrze, że na boku masz jeszcze tę lekarkę bo szłoby zwariować...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majka1987gno
Jak ja się cieszę że mam zajebistego lekarza na NFZ.... Czytając takie wpisy jak Twój się zastanawiam czy żyjemy w dwóch różnych Polskach
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24
Ja miałam super lekarke na nfz co wizyta usg i to ona kazała mi iść na zwolnienie a ja ryczałam jej w gabinecie ze nie chce ... a nie możesz znaleźć innego lekarza na fundusz ??
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari

Co za matol ... to trzeba byc takim typem ogolnie nie tylko n nfz

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

On przyjmuje też prywatnie, jeste ciekawa jak te wizyty przebiegają.