dlaczego w polsce się tak dzieje?? A dlatego, że jest lobby polityków. Zwykły człowiek ma zapierdala*** za minimalną bo wiadomo kur*** kryzys jest. Pracodawcy okradają pracowników, płacą im ochłapy przy czym sami się bogacą. Nikt nikogo nie szanuje. Prywaciarze są w zmowie i dlatego nigdy w tym kraju nie będzie dobrze. Same wałki, przekręty i okradania społeczeństwa. podatki podwyższone bo kurw** dziura w budżecie. Dlaczego dziura??? Bo panowie się rozpędzili i za dużo zajeba**** i tak było jest i będzie, chyba że jakieś pospolite ruszenie jak za chłopów pańszczyźnianych. Weź tu wyżyj za 1100 netto opłać dom, wyżyw rodzinę itp. co tu dużo mówić, masakra jakaś ;/

dodam jeszcze że żłobków nie ma, przedszkola likwidują, umowy śmieciowe, służba zdrowia kuleje, mało tego płacę ze składek miesięcznie na nfz 153 zł, do lekarzy nie chodzę latami. Jak bym policzyła ile im zapłaciłam to spokojnie mogła bym korzystać z najlepszych prywatnych szpitali i przychodni. A kur*** okazało się że mam poważny problem zdrowotny i co??? Na kolonoskopię się nie dostanę...bo miejsc nie ma....wtf?! Po cholerę są składki. ZUS okrada, nfz okrada, fundusz emerytalny to ściem. AMEN

jak dla mnie to jest jedna wielka tragedia. i za 1500 miesięcznie żyć??? bzdura. mój facet zarabia 1100 na czysto i tyle jego. chciałabym bardzo żeby zarabiał 4 stówy więcej, zawsze jakiś grosz. pracuje w soboty bo ma wtedy do ręki ekstra płatne 100zł ale to i tak co drugi weekend. zawsze jednak to jakieś pieniądze. gdyby nie 680 zł jakie ja dostaję z MOPSu za wychowawczy, socjalny (który też marne grosze wynosi) i rentę na poważnie chore dziecko z wrodzoną wadą serca (153zł miesięcznie - banalna kwota, ledwo na leki starcza, a czasem muszę dokładać, już o sprzęcie medycznym w domu nie wspominając), to byśmy nie mieli na chleb. i tak często do wypłaty Ł. albo mojego przelewu z MOPSu nie starcza. Zapasy jedzenia dla małego robię zaraz po wypłacie i przelewach żeby dziecko głodne nie chodziło. my możemy przez tydzień chleb z masłem jeść. porażka i nic więcej. niech szanowny rząd żyje sobie przez miesiąc za 1780 zł (+200 za nadgodziny kosztem niewidywania dziecka i domu w soboty) przy wydatkach na leki żędu 200 - 280 zł, opłatach i wydatkach na jedzenie, ubrania itp, już nie wspomnę o chwilach gdy dziecko jest chore i trzeba mu dodatkowe leki wykupić bo grypa i inna cholera. to skandal żeby leki, dzięki którym dzieci chore mogą w ogóle żyć nie były refundowane. w naszym przypadku wszystkie 100% płatne. ręczę, że by im zabrakło. a mamy tylko jedno dziecko. przy dwójce byśmy z głodu poumierali.....
czasami mam tego wszytskego dość. ten nasz kraj jest posrany do reszty.

:( az serce sie kraja czlowiekowi , nie to ze jestem jakas zajebiscie dobra o wielkim sercu ale jesli bym mogla kiedys cos zrobic to wszystkim ktorzy musza wiazac koniec z koncem dala bym pensje rzadu a rzadowi pensje normalnego obywatela

To zostań posłem:)

nie moje powolanie moze w innym wcieleniu :)))

Ja uważan, że w Polsce nie ma partii, która doskonale rządziłaby krajem, ludzie zawsze będą narzekać

pisalam pisalam,i wszystko skasowalam,tak sie zezloscilam,szkoda słow!nie chce sie wkurzac nie bede pisac-foch