HMMM skąd ja to znam...tylko ja miałam trochę inaczej...mnie matka oddała do domu dziecka wieku 9 lat....czyli mnie zostawiła,odwiozła do placówki i zostawiła jak przedmiot bez słowa...zrobiła tak tez z innymi swoimi dziećmi... dwie młodsze siostry tez oddała tylko ich sytuacja była na tyle dobra że tak naprawde ja się nimi zaopiekowałam...brałam na przepustki,i traktowałam jak swoje dzieci...a ja takiego wsparcia jak one nie miałam...bo skąd.Jak sobie pomysle o tym co przeszłam to tez ogarnia mnie smutek i zal...ale pamietaj musimy zyc dalej i nie martwic sie błedami dorosłych.My teraz mamy swoje dorosłe zycie i musimy nim pokierowac tak aby było jak najlepsze dla Ciebie,partnera no i tej małej istotki,która w Tobie rosnie.A rodzice Twojego partnera na pewno zrozumieja i moga miec tylko pretensje nie do ciebie ale do ludzi,którzy Cie skrzywdzili.Poozdrawiam i życzę Ci dużo sił i radości z życia:)