Najwyraźniej ma przykre wspomnienia. Jak będzie chciał to się otworzy. Nie naciskaj go ale zapewniaj ,że wiedza , którą Ci przekaże niczego nie zmieni między Wami :) Możliwe,że martwi się o to jak zareagujesz. No i nie oszukujmy się, faceci nie lubią się żalić :)

Dokładnie.

Moj dopiero otworzyl mordeczke na ten temat po 3l zwiazku...On wiedzial o mnie wszystko a ja o nim nic :) Jakos mi to szczegolnie nie przeszkadzalo

Miałam podobnie . Wydawało mi sie , ze go znam , ale jak sie okazywalo wcale nie. Któregoś wieczoru , otworzył sie ot tak . Zaczął opowiadać o sobie , i skończyć nie mógł . Cała noc przegadal wtedy. Daj Twojemu chłopakowi trochę czasu , zobaczysz przyjdzie moment , gdy sam zacznie mówić. Pozdrowionka :)

Może najbliższa rodzina go skrzywdziła i nie chce wracać do nich nawet w temacie. Daj mu trochę czasu. A być może jest tak, że on coś zrobił swojej rodzinie i oni nie chcą go znać. Ja sobie nie wyobrażam generalnie, żebym nie poznała rodziny swojego męża, czy on mojej. A jakby nie patrzeć dzidziuś w drodze więc tworzycie już rodzinę. Nie naginaj go z tematem. Daj mu trochę odetchnąć i za jakiś czas na spokojnie wieczorkiem w miłej atmosferze wróć do tematu i powiedz, że chcesz wiedzieć, dziecko w drodze, więc jego rodzice zostaną dziadkami i chcesz dziecku dać pełną rodzinę. I chciałabyś wiedzieć co się dzieje, że unika tego tematu.

Dziwne, nie rozumiem wiec dlaczego przyjelas pierscionek zareczynowey od mezczyzny ktorego tak malo znasz.Nie rozumiem jak mozesz przyjmowac tak spokojnie fakt ze on nie chce ci opowiadac o swoim zyciu-przed toba,o swojej rodzinie.Dla mnie zareczyny to cos duzego co polaczy nas na zawsze i prowadzi do slubu a z facetem ktorego nie znam dobrze nie chcialabym tego.Najwyzszy czas aby sie przed toba otworzyl bo jak bedzie za puzno ty ty otworzysz szeroko oczy ze zdziwienia :)

moj partner tez mial zle dziecinstwo.. rodzice sie rozstali itd.. tez dowiedzialam sie po 2 latach zwiazkua jak sie otworzyl;) poczekaj cierpliwie.. nadejdzie ten moment ;p

Trochę dziwna refleksja jak na ciężarną narzeczoną....

tez tak miałam.. on o mnie wiedziała wszystko, bo z reguły jestem wylewna.. nawet za bardzo:) a ja o nim niewiele.. taka jak dziewczyny pisały.. nadszedł ten dzień, że sam z siebie zaczął opowiadać, ja słuchałam i tak przegadaliśmy całą noc..