niedobór żelaza to po prostu anemia..ja mam od początku ciąży i muszę brać tardyferon a teraz nawet podwójną dawkę bo ostatnio strasznie mi hemoglobina spadła :/

w ciąży to bardzo częsta przypadłośc.Ja też w ciązy łykałam żelazo jak i w pierwszej tak i w drugiej.

nie duzo ale mam tak od poczatku ciazy;)

To normalne, zapytaj lekarza o Sorfbifer, jest tylko na recepte ale dziala bardzo dobrze, mi hemoglobina po nim wzrosla z 10,7 na 11,8 w kilka tygodni, bralam tylko 1 tabletke dziennie. Do tego pilam jeszcze sok z burakow, mieszalam go sobie z sokiem z jablek i marchewki, pyszny :)

Też tak miałam. Łykałam tardyferon i biofer

Z tego co się orientuję to praktycznie każda kobieta ma niedobór żelaza w ciąży :) Ja też go miałam i dostałam tardyferon. Moja siostra miała taki niedobór, że śmiałam się z niej, że będę jej żelazo z budowy przynosić :D

Ja mam niedobór żelaza, gin kazała kupić Ascofer, piję 3x2 tabletki dziennie ;/

Miałam niedobór żelaza. Wyszło 8.9 a norma to 12. Brałam tardyferon 2x1 do tego wit. B6, wit. C przez 2 miesiace. Teraz mam 12.5 w normie.

Ja mieszkam w Islandi i też miałam anemię, chcieli mi nawet krew przetaczać. Położna tłumaczyła że dziecko może nie dostawać wystarczająco dużo tlenu, bo przez te wszystkie niedobory krew nie rozprowadza go dobrze po organiżmie. Też dostałam żelazo wit C i jeszcze coś czego nazwy nie pamietam. Pod koniec ciązy to normalne.