Blog: niejestembananem

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niejestembananem
niejestembananem

Kochane Kobiety!
Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i wiadomości prywatne, słowa otuchy , jak i Wasze doświadczenia dają Nam, mnie i O, bardzo dużo siły i wiary, że z Naszą Córcią będzie wszystko w porządku.
Jutro Mała skończy dwa tygodnie. Dla nas przepełnione strachem i niepewnością - czy dzisiaj jest tak dobrze jak wczoraj? Czy coś się nie wydarzyło kiedy Nas przy Niej nie było? Dla Niej to czas adaptacji, pełen nieprzyjemnych , pewnie i bolesnych badań.
Nasza Kruszynka jest bardzo silna i samodzielna. Po dwóch godzinach od porodu oddychała juz sama, bez żadnego wspomagania. Nie przypałętała się do Niej żadna infekcja, dostała tylko niezbędne leki. Od czwartej doby życia jest na moim pokarmie, zareagowała na niego bardzo pozytywnie - wręcz rośnie w oczach ;)
Rozmowa z lekarką dała Nam dużo wiary, gdyż według niej Naszej Córci potrzeba tylko "pokarmu i ciepła" ;)
Kangurujemy się już z Młodą, zmieniamy pampersy, możemy robić niemal to samo co robilibyśmy gdyby była już w domu, z Nami.
Wczoraj pielęgniarka ze śmechem "skarżyła" na Nasze Maleństwo, że już wychodzi z inkubatora ;) Nabrała sił i cały czas próbuje się przekręcać.

Codziennie rozmawiamy o tym jak będzie, kiedy Ona będzie już z Nami. Tak bardzo boli mnie to czekanie. Tak bardzo boli kiedy słyszę Jej płacz i nie mogę przytulić do siebie, uspokoić. Czuję, że jestem Jej potrzebna, ale tak jakby mnie nie było. Nie czuję się pełnoprawną, pełnowartościową matką, bo nie mogę pomóc swojemu dziecku, mogę tylko czekać. Mam do siebie tak wiele pretensji.

Jestem dumna z mojego dziecka.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
perla87

"Nie czuję się pełnoprawną, pełnowartościową matką, bo nie mogę pomóc swojemu dziecku, mogę tylko czekać. Mam do siebie tak wiele pretensji." BZDURA!

jesteś matką, pełnowartościową, która robi dla swojego dziecka wszystko to, co w danej chwili może zrobić. Będzie dobrze - nie martw się i bądź dobrej myśli, bo obwiniając się niewiadomo o co dziecu nie pomożesz a swoim przygnębieniem nic nie zmienisz. Jest dobrze i będzie tylko lepiej! Trzymam kciuki :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natitalka

Duzo zdrówka Wam zycze!!! :) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Mogę się tylko domyślac, co czujecie i jak na prawdę to wszystko wygląda.. :(

Ale to nie jest absolutnie Twoja wina!

Najważniejsze jednak, że córcia jest zdrowa, rośnie, rusza się i dojrzewa! Ważne, że karmisz Ją mlekiem z piersi - to idealnie. Już niedługi będziecie miec Ją tylko dla siebie.

Życzę Jej dalszego zdrówka :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pannajolka

Cudownie to czytac! :)

Jesteś bardzo dzielna, lada szelest będziesz maleńką tulić w domku!

Zdrówka dla córeczki i jeszcze więcej siły dla Was! :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Super, oby tak dalej! Bardzo silna jest wasza malutkasmileyA Ty nie powinnaś sobie robic zadnych wyrzutow, niestety w życiu zdarzają sie rzeczy, na ktore nie mamy wplywu :( Cale szczescie ze wspolczesna medycyna ma takie możliwości...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia13
Życzę Wam zdrówka i sił :) wygracie ta walkę, miłość działa cuda :) a źle chwile zatarte zostaną usmiechami corci :))) buziole :-*
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luty2013

Świetne wiadomości!!! Sama zobacz minęły dwa tygodnie, a jakie macie postępy! Dzielna mała kruszynka :* Już wkrótce będziecie wszyscy razem w domu, wspierajcie się kochani i w tym trudnym dla Was okresie doceńcie, że macie siebie. 
Nie obwiniaj się, na tą chwilę robisz wszystko, aby pomóc córce dojść do siebie, to że dajesz jej własne mleczko to już bardzo dużo!Trzymajcie się ! 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
My z mezem tez tak kiedys czekalismy, dobrze cie rozumiem. Trzymam mocno kciuki za was i posylam buziaki.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606

Jesteś kochana super mamą! To co teraz przeżywasz samo świadczy o tym. Ja dwa razy miałam zagrożone ciąże, ale na szczęście szybka reakcja i udało się donosić dzieci. Nie wyobrażam sobie jak serce boli na taką kruszynkę w inkubatorku, której nie może przytulić kiedy się chce!

Duuuużo zdrowia życzymy i dużo siły oraz wytrwałości! :)

Oby maleństwo było szybko z Wami w domku :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
shabby

Ogromnie się cieszę, że takie jesteście obie dzielne :*

Trzymam kciuki mocno za Was - jesteś dla niej najlepsza, jaka tylko możesz być.

A za jakiś czas będziecie w domku i będziecie tylko razem :)