Nie wiem co Ci napisać, jakaś masakra! Ciekawe czy miała w ogóle zamiar Cię poinformować?

No kurcze niezle chamowa:(po prostu spytaj sie wprost co i jak, bo pojdziesz spac, a nagle oni beda stac pod drzwiami i sie okaze ze jednak chca z Wami imprezowac;)Nie wiadomo czy to prawda co slyszalas...Ja tez sobie odpuszczam organizowanie Sylwestra dla pewnych znajomych, bo najpierw sami prosili zeby u nas zrobic, a potem dowiedzialam sie od osoby trzeciej ze ida na Sylwka do kina, zreszta i tak nie bardzo mialam ochote na ich towarzystwo,ale zgodzilam sie bo zal mi bylo ze beda sami w domu siedziec. Mam swoja paczke i z nimi bede moze jeszcze kiedys imprezowac, ale niestety sa w DE.

jeszcze poczekam. Jak do 20 się nie odezwą to wyślę im życzenia noworoczne i będę życzyć miłej zabawy. To im kopara opadnie:P

i na co Ci nasza rada jak sama już wiesz co zrobić:)))

Jak to po co:-) wolę się upewnić że dobrze myślę bo pod wpływem emocji potrafię być nieobliczalna;-)najpierw powiem potem pomyślę:-D na razie będę udawać że jest wszystko jak miało być. Jak mają przyjść to przyjdą. Jak nie to zrobię jak wyżej. Chociaż raz zapanuję na złością;-)

Podziwiam, bo ja już wczoraj bym jazdę zrobiła:P

Ja bym zadzwoniła, udała głupią i spytała się o której będą u Was, bo nie wiesz na którą się uszykować. :D

zadzwon i wyjasnij sprawe :)

Twoi znajomi to jakieś chamy z lasu chyba.

Podziwiam Cię za cierpliwość bo ja bym się wkurzyła, że tak w ch..a sobie poleciała i bym od razu "podziękowała" za wspaniały ostatni dzień roku. No i miałabym wylane już na ich tłumaczenia a tym bardziej towarzystwo po takim potraktowaniu. Ach co za ludzie aż mnie poniosło bo postawiłam się w Twojej sytuacji.