« Powrót Następne pytanie »

2013-02-16 21:17

|

edyt. 2013-02-16 21:19

|

Pozostałe

no to jeszcze trochę psychologii przy sobocie:)

na ten cytat trafiłam niechcący. Długo myślałam czy go wkleić, nie chciałabym wywołać żadnej afery ani awantury. Bardzo Was proszę o odpowiedzi nie mieszając w to kobietek z forum:) co na ten temat myślicie? Z odczuć osobistych i bez szczegółów.
„(...) ludzi poznaje się dobrze dopiero wtedy, kiedy się z nimi raz porządnie pokłóciło. Dopiero potem można oceniać ich charaktery.”

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

Z tym stwierdzeniem zgadzam się jak najbardziej....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mlodka

nie zgadzam się

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwonkiee

Zgadzam się jeśli to faktycznie była kłótnia, kłóciły sie dwie strony, w tedy jak najbardziej

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia22

Po części się zgadzam,a z drugiej strony nie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

Tyle w tym prawdy, że osoba wytrącona z równowagi pokazuje swoje prawdzie oblicze.

Tyle w tym prawdy, że osoba wytrącona z równowagi pokazuje swoje prawdzie oblicze.
otóż to Kasiu:) O to mi właśnie chodziło:) a raczej widać wtedy na ile potrafi zapanować nad swoją złością:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mroweczka78

Oj prawda, prawda. I nie chodzi tylko o samą kłótnię i o to co się podczas niej powie, ale też o to, czy kiedy emocje opadną, to umie się załagodzić, przeprosić itd.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

Lubię drogę pokojową, ze znajomymi sie nie kloce, z tymi blizszymi jak ktos mnie sprowokuje i to mocno. A kloce sie tylko z tymi na których mi najbardziej zalezy, lub im na mnie. Narzeczonego poznaje dopiero im bardziej sie z nim pokłóce(choc bardziej to sprzeczki i to krotkie). Wtedy potrafie przewidziec jak sie zachowa w danej sytuacji. Tak poznaje najczesciej jego charakter. I w trudnych sytuacjach Czasem sie sprowokujemy, zeby nudno nie bylo. Ale tak zgadzam się coś w tym jest.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pocahontaz

Tyle w tym prawdy, że osoba wytrącona z równowagi pokazuje swoje prawdzie oblicze.
Otóż to.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulla1993

zgadzam się