Nie chcę się czepiać,ale nie mogę na to patrzeć:"poród" piszę się przez "ó",a nie "u",bo wymienia się na "porody" :P A co do przygotowań to ja w poprzedniej ciąży tym się jakoś nie stresowałam i było całkiem nieźle.Nie wspominam tego źle.I tym razem też nie mam zamiar się tym stresować :) Co ma być to będzie i pomimo chęci i tak tego się nie zmieni.Wiadomo,że nie będzie to przyjemne:bóle porodowe,a potem gojenie się krocza,a przy każdym sikaniu trzeba się podmywać,bo strasznie szczypie ze względu na świeżość rany.Ale się nie zniechęcaj-bo czego się nie robi dla swojej kochanej pociechy :)

sory mili zanim zaczniesz zwracac uwage innym, sprawdz swoje blede, stylistyke pisania i nazewnictwa ;/ bo tez nie zablyslas tu jako orzel ;/

Nie jestem orłem,ale aż takich rażących błędów nie popełniam.Ty zresztą też znajomością stylistyki pochwalić się nie możesz :P Napewno moja wypowiedź jest lepiej napisana pod wględem składni niż twoja.A widać,że "prawda w oczy kole".Ale to nie jest temat o polskiej pisowni.

Już poprawiłam ten straszny błąd:-)Ale kobiety my chyba nie mamy tu o błedach ortograficznych pisać tylko o przebiegu naszej ciąży.PRAWDA?!