Bo to jej ciało i zmarnuje sobie życie takim dzieckiem?

Zgadzam sie z Toba w 100% Moja bliska znajoma po 4 poronieniach,w 5 ciazy okazało sie ze dzieciatko jest chore ma powazna chorobe układu nerwowego ,genetyczne schorzenia...Aska popłakała sie dowiadujac sie o tym ale do glowy jej nie przyszlo usuwac tego dziecka.... zyla ze swiadomoscia,modlac sie o zycie dla swojej dzidzi.Tak bardzo ja wspieralismy jak ja maz zostawil podajac za powod ze nie poradzi sobie z chorym dzieckiem .... dodam ze miała juz swoje latka jak na swiezo upieczona mamusie 37 lat,w tym 15 lat małzenstwa hmm jak sie okazało z draniem! No ale nic 9 miesiecy oczekiwan i Asiunia urodziła przesliczna malutka Zdrowa... tak zdrowa jak rybka Lenke.Udowodniła tym ze nie jest kims super wyjatkowym ze nie zabiła swojej corki ale jest Kobieta ,mocna silna i wytrwała" baba ".Wiara ,modlitwa ,nadzieja i siła podswiadmosci czyni cuda i warto o tym pamietac ,a egozizm w macierzyństwie to pojecie ktore nie ma prawa wystepować

Zgadzam się z Kamila1183 :))

Strasznie naiwne to co napisałaś.

fantasmogoria, wiem, że jest to naiwne, bo i ja mam złudne myślenie, że kiedyś wiadomość o tym, że kobieta będzie miała dziecko z downem nie będzie wiadomością o końcu jego życia.

ja też mam w rodzinie dziecko z zespołem downa i nie wygląda to już tak różowo, bo dziewczynka ma już 20lat, rodzice nie mają już sił żeby ogarniać wszystko, a ona niestety jest jak maleńkie dziecko, którego na chwilę nie można spuścić z oczu. Nie każdy ma w sobie tyle siły, czasami sama miłość nie wystarczy. Tu niestety potrzeba dużych nakładów finansowych i na prawdę dużo zdrowia fizycznego i psychicznego. Najłatwiej powiedzieć zła matka bo usunęła, ale może lepiej postarać się zrozumieć. Te matki, które usunęły ciążę niejednokrotnie cierpią całe życie. NIE OCENIAJ!

za naiwne na ten portal. moglabys sie tak wypowiadac, gdybys sama miala chore dzieciątko... a nie 'ktos ma w rodzinie czy kolezanka kolegi ma dziecko z downem'... ehh.  nie oceniasz? a co maja oznaczac te wszystkie literki w tym poście?

Naiwne to jest myślenie, że jak dziecko urodzi się zdrowe, to takim pozostanie do końca życia. Nie wszystkie wady da się wykryć w łonie matki, czy to jednak znaczy, że kiedy dziecko zaczyna chorować, to rozrywa się je na kawałki i wyrzuca do śmietnika?

Marynia, popieram   Nie każdy jest na to gotowy i nie każdy potrafi sobie w takiej sytuacji poradzić, nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka!  Tu raczej nie chodzi o wstyd,że się ma dziecko z zespołem downa, Oczywiście podziwiać wszystkich tych rodziców, którzy podołali temu jakże odpowiedzialnemu zadaniu.

Nusia2012, popieram Cię w 100%. Zabijanie chorych dzieci to wyłącznie egoizm  wygodnictwo. Współczuję dziecim tych matek, które usunęłby je, gdyby one były chore. Miłość jest bezwarunkowa "kocham Cię bez względu na to jaki jesteś", wszystko poza to egoizm.