Blog: nwsc

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nwsc
nwsc

2010-03-26 22:19

|

Komentarze: 4

chyba zwariuje !

oto i jestem dawno mnie tu nie bylo bo czas nie mialam na takie rozrywki jak komp wystarczy mi 9 h w pracy Powrot jest wzupelnosci uzasadniony bo to tydzien wielkich nowin ....w poniedzialek dowiedzialam sie ze jestem w ciazy .....6 tydzien Myslalam ze sie zastrzele wprawdzie myslalam o drugiej ciazy jeszcze w tym roku, ale jakby kazdy dzien oddalal mnie od tego planu az doszlo do decyzji ze nastepne dzieciatko dopiero za 2/3 lata wkoncu tak dobrze mi idzie w pracy no i jeszcze magisterke trzeba zrobic ....zalamka wtopa drugi raz Wiem ze powinnismy sie zabezpieczac ale przy znikomej czestotliwosci naszych kontaktow sypialnianych ...nie odczuwalam potrzeby faszerowac sie hormonami W kwietniu mialam sobie sprawic spirale na 5 lat ( zeby ja wyciagnac w odpowiednim momencie np za 3 lata ) a tu taka niespodzianka ....Bylam zalamana do srody bo w sorde dowiedzialma sie ze lkiwiduja moj odzial i trace prace za trzy miesiace razem z cala moja zaloga Szczescie w nieszczesciu bo bede miec umowe i pensje do porodu, macierzynski i ekwiwalent urlopowy za caly rok Ale wogole sobie tego nie wyobrazam logistycznie...zamknac sie w domu z 2 dzieci na co najmniej 3 lata.......Iza za chwile skonczy 8 msc naszczescie juz chodzi przy meblach wiec nie bede musiala chodzic w pol zgieta z malym dzieckiem za rece i wielkim bebzolem Moj luby strasznie to przezywa pewnie tez dla tego ze na poczatku marca zainwestowalismy duze pieniadze i musimy czekac pare lat i w miedzy czasie mielismy zaczac budowe Nie wiem jak dalje to wszystko bedzie wygladac Przeraza mnie to ze wogole nie moge sie przelamac i nie moge zaczac myslec pozytywnie nie umiem sie z tym pogodzic ....modle sie zeby bylo dobrze, bo wierze ze nic sie nie dzieje bez przyczyny ....

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mailko
Dokładnie, nic nie dzieje się bez przyczyny :) Głowa do góry, wiem, że teraz bardzo cię to przeraża ale za kilka lat będziesz szczęśliwa że masz odchowane dzieci gdy znajome dopiero będą przechodzić przez to wszystko. Ja też odkładałam myśl o drugim dziecku na dłuższe potem ale w końcu pomyślałam sobie, że lepiej teraz gdy i tak siedzę w domu z dzieckiem niż później gdy np będę miała pracę i będę się spełniać zawodowo - mogłoby nigdy nie dojść do drugiego dziecka, bo pewnie by mi się nie chciało wracać do pieluch i nocnego wstawania. Ja mam 2 letniego synka a drugie urodzi się w sierpniu. Też mnie to przeraża, mój synek jest bardzo żywym dzieckiem, samolubnym i absorbującym, dojdzie jeszcze jedno nie daj Boże płaczące od rana do wieczora i tak sobie myślę, że pewnie sobie w łeb szczelę. Ale co mnie nie zabije to mnie wzmocni ... Też planujemy budowę domu, nie wiem jak to będzie ale co tam ... przynajmniej nasze dzieci nie będą się czuły samotnie bo będą miały rodzeństwo :) Trzymaj się i głowa do góry - będzie dobrze :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tygrysek
Gratuluje ;) 

Gratuluje... :)

 

I jestem pewna, ze sobie poradzisz. Juz patrzac na to, ze pracowalas majac tak malutkie dzieciatko... Nie kazda tak potrafi. Swiadczy to o tym, ze jestes bardzo zorganizowana, przemyslana osoba.

Bedzie dobrze... Zobaczysz. :* 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka86
Jeszcze raz przesyłam Wam gratulacje!!!Mój mąż już chce mieć drugie dziecko,i coraz częściej o tym mówi:)))pozdrawiamy Was gorąco!!!