daje piciu i przez chwilkę jest zajęty czymś innym;)

Jak juz uśnie na nockę, biorę latarkę do buzi, taką malutką, świecę i ciacham, śpi jak suseł ;) Ma 4 miesiące. W dzień zawsze się wybudzi, więc już nie próbuję. Starszej obcinam bez problemu, sama palce daje.

ja hardcorowo karmiac obcinam paznokcie nie pytajcie jak to robie zwazywszy ze karmie piersia ale jakos mi to wychodzi hahha

U mnie to samo,jak byl noworodkiem to jeszcze sie dalo,od dobrych kilku mies wieczna walka,i obcinam na raty :/ zadko sie uda ze obetne wszystkie na raz...ale co zrobic,przywiazac go??hahahaha pogodzilam sie z tym i tez po co stresowac go paznokciami

sprobuje za dwie godziny jak usnie twardym snem :)

Moja prawie zawsze da sobie obciąć pazurki bez problemu. Siedzi grzecznie w bujaczku zapatrzona w nożyczki:) ale czasem zdarza się i przy karmieniu. Podczas snu nie podchodzę nawet do niej,bo łatwo się wybudza.

ja od samego początku obcinałam po kąpieli ale nie na śpiocha i mala się do tego przyzwyczaiła.

na spiocha :)

ja też od początki obcinam nie na śpiocha - przyzwyczaił się i jak do tej pory nie protestuje:)

Moj tez grzecznie siedzi, mimo ze normalnie jest z niego wiercipieta nie z tej ziemi. Ja robie z tego zabawe "jeden paluszek- ciach" "drugi paluszek- ciach" itd. patrzy sie co robie i siedzi spokojnie:)