Od pierwszego ząbka trzeba myć, na początku można samą wodą, jak już dziecko się przyzwyczai to pasta taka co można ją połknąć. A szczoteczka już zwykła mała, żeby nie była zbyt twarda

Ja zaczełam jakos krótko po roku(stycznośc ze stoteczka miał wczesniej), najpierw sama woda, potem pasta, tak ok 1,5 roku. Niestety te pierwsze pasty były smakowe a mi nie bardzo to pasowało więc wolałam długo myć sama woda niz tymi słodkimi, tak na 1,5 roku zaczełam uzywac ziaji, a teraz uzywamy Aquafresh(jakos tak się chyba pisze), ale normalnych białych nie słodkich..Myłam normalna szczoteczka specjalna dla dzieci z mała "głowką". U nas syn nie ma problemów z zebami(ma chyba po mojej rodzinie, białe i mocne) więc tez nie miałam takiego parcia, ale uczyłam juz szybko żeby miał ten nawyk..

Ja mylam silikonowa nakładania na palec jak ząbki dopiero wychodziły a jak już wyszedł pierwszy to mamy takie http://www.sw-elzbieta.com/szczoteczka-zebow-dla-dziecka/ ona ma fajna malutka glowke idealna dla małej buźki. Nię baw się w silikonowe czy takie zestawy bo to już za późno najwyższy czas na normalną szczoteczkę bo dziecko już wszystko je i pije wiec łatwo o próchnicę.