on zajada chrupki, makaron dostaje do ręki też sam gryzie, winogrono mu podaję ze sklepu, drobnię na kawałki, banana czasami zje takiego "poskubanego" ale jak przyjdzie do obiadku z grudkami to już rzyg :(

kurde, juz w sloiczkach po 6 niezle grudy byly, po 7 jeszcze nie kupowalam, sa wieksze??? te po 6 przeszly gladko, obojetne mu to bylo zupelnie.

mój syn ma 13 miesięcy i grudki w jedzeniu toleruje od jakiś 2-3 miesięcy (odkąd sam gryzie, np. biszkopty).
ale tych ze słoiczków nie tolerował w ogóle - spróbowałam raz sama i mu się nie dziwię.
tam grudki są twarde i dla takiego dziecka nie do pokonania.
natomiast jak sama gotowałam mu zupkę i już nie blendowałam warzyw tylko drobiłam widelcem, zostawiając grudki - wtedy je jadł bez problemu.

Moje akurat z tym problemu miały, było dokładnie odwrotnie. Czym więcej memlania i żucia tym lepiej było. Zaczęłam właśnie w 8 mż. Nie poddawaj się, próbuj z grudkami podawać, wkrótce się przyzwyczai.

w 6 nie chciała jesc, to czesciej dostawała kawałki chleba, chrupki, biszkopty i od 7 miesiąca je normalnie większe kawałki w zupkach

8 miesięcy miała jak dałam jej troche rosołu z makaronem i marchewkå. Ładnie zjadła. Gdy później chciałam dać jej papkę pluła nią i od tego momentu już musiały być grudki. A teraz już
ładnie wszystko je już w większych kawałkach.

rowniez jak podalam ze sloiczka z grudkami to miala odruch wymiotny ;;) ale z talerza mi podjadA wszystko bez roznicy jakie kawalki ;p

Mojemu synkowi to zupełnie nie przeszkadza. Od około 6 m bez problemu jadł wszystko z grudkami.

Moja ma 13,5 miesiaca i do tej pory nie toleruje grudek-jada tylko papy

Jolasia ja kupowałam w sumie większośc z hippa i jakieś ze 2 z gerbera i nie było nigdy z grudami :>