na wyczucie :D

MI też jest ciężko... ale lusterko przed i da się jakoś radę chyba, że nie wtydzisz się partnera , to partner może pomóc..:)

próbowałam :-) jak się później okazało nie mam wyczucia i było sporo śmiechu... a mi raczej do śmiechu nie było

na macanego ;p gdzie wymacałam kłaki, tam jechałam maszynką ;p .. albo sprobuj z lusterekiem

dokładnie!!!!:)

mężowi się nie dam bo się boję,że mnie potnie ;D
szczerze mówiąc jest ciężko,gole się na wyczucie i chodzę niedogolona.... trudno..

Lusterko potem mi sie nie chciało więc jechałam sprawdzając palcami :D dopiero po porodzie zobaczyłam,że jakieś małe czucie mam w tych palcach, pewnie położna się nieźle uśmiała od tych wzorków

Ja robię to rzadziej niż wcześniej, staram się na czuja, ale nie zawsze się udaje. Chyba poproszę męża o pomoc, chociażby o trzymanie lusterka :)

Niech mąż lub partner Cui pomoże, będzie zadowolony, a na pewno później napalony :)

Wosk u kosmetyczki. Na około 3 tygodnie masz spokój.