zdjęcie z dziś ;) jest przekochany. grzeczniutki, leży ze mną w łóżku i gada: ej,aj,agu,aga czasem mamamama :) z pozycji pół leżącej ciągle próbuje siadać, dzisiaj siedział troszke w leżaczku bo mama prasowała i szkrab co chwile się podnosił. ciągle się uśmiecha, jest prze uroczy! prawie w ogóle nie marudzi. mamy jeszcze troszke problemy ze snem.. wydaje mi się, że (tak jak mówią mamusie z 40-tki), wywołane jest to 'nowym' dla niego miejscem. mimo,że to jest dom i mieszkał tutaj przez 1,5 miesiąca.. ale już zaczyna się przyzwyczajać.

wczoraj ciągle się rozglądał, nie mogłam zrozumieć za czym, a potem się okazało, że on po prostu ciągle chce oglądać telewizje.. ;o niewiem czy to normalne, ale jestem zła, bo wiem, że oni sadzali go w leżaczku przez telewizją i moj 3-miesięczny synek oglądał tv całymi dniami z odległosci 1,5 metra.. chorzy ludzie. 

jestem przeszczęśliwa :) wkońcu mam mojego skarba przy sobie, nawet wchodzenie tutaj jest już przyjemne :) 

pozdrawiamy was mamuśki serdecznie!