Blog: omamusiu

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
omamusiu
omamusiu

Mieliśmy dziś konsultację u ordnatora, żeby zaopiniował, czy mogę rodzić naturalnie, bo bardzo mi na tym zależy. Lekarz prowadzący nie chciał sam podejmować decyzji.

No i jest niechętny. Umówiliśmy się na przyszły wtorek na przyjęcie do szpitala.

Udało mi się jednak "wynegocjować" pewien kompromis. Jeśli coś zaczęłoby się wczesniej mogę zasugerować lekarzowi dyżurnemu (mimo skierowania na CC), że chciałabym spróbować urodzić naturalnie. Ordynator powiedział, że nikt nie powinien robić mi z tym przeszkód, chyba, żeby coś się działo. No i on radzi jednak cesarkę...

W związku z tym, że nie był zbyt radykalny i nie dostałam całkowitego zakazu podjęcia próby myślę, że tak właśnie zrobimy - niech decyduje najmłodszy w rodzinie - jeśli zacznie się wyciskać wcześniej, spróbujemy się urodzić siłami natury. Jeśli woli cesarsie luksusy, niech czeka.

Trochę mnie to rozbiło, bo wolę naturalny rytm życia, niż przyjść wyznaczonego dnia, na wyznaczoną godzinę, żeby wyjęto ze mnie dziecko. No, ale nie będę też się kłócić. Ufam lekarzom w tym szpitalu.

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agnes00
Zapytam jakie wskazanie miałaś na cesarkę? Hm dla mnie najważniejsze aby dzidzia wyszła cała i zdrowa. Nieważne jak;-)
Myślę, że to bardzo dobry kompromis. Samo to, że ordynator nie był radykalny świadczy o tym, że może się udać i że nie jest to niebezpieczne dla Ciebie i dzidziusia. Też uważam, że jednak ważne jest również to "jak".
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
omamusiu
wskazania to przebyta operacja ginekologiczna +cukrzyca i małopłytkowość (które same w sobie nie są jakimś wskazaniem, ale to dodatkowe kamyczki obciążające pierwszy argument)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
omamusiu
Mam opory przed CC z wielu względów, także dlatego, że chciałabym mieć jednak więcej dzieci, może nawet więcej niż 2, a po 1 cesarce robionej w miejsce istniejącej blizny ściana macicy dość się osłabia. Po kolejnej jeszcze bardziej (bo po jednej cesarce też niekoniecznie pozwolą mi następnym razem rodzić naturalnie). Kolejne ciąże wiążą się więc z dużo z większym ryzykiem...