Synechia. - To nie wyrok śmierci i da się to wyleczyć,ale dlaczego tak mało o tym się mówi?!?

W ogóle nic na ten temat nie słyszałam,nie wiedziałam,że coś takiego może się stać.O stulejce wszędzie trąbią,a o tym nie!

Dlaczego?!?Czy tak trudno poinformować nawet już przyszła matkę o tym?

Powinno tak samo o tym się mówić głośno jak o stulejce!Co można ewentualnie zrobić,żeby do tego nie doszło!Jak ewentualnie zapobiec!A ja miałam zero takich informacji!Nikt mi o tym nie mówił,a sama też nie szukałam informacji na ten temat,bo nawet nie wiedziałam,że coś takiego istnieje!

Raz,jak byliśmy na szczepieniach w październiku to lekarka powiedziała,że musi zbadać okolice intymne Wiktorii,bo czasem tak się zdarza,że zrastają się wargi sromowe,ale że wtedy było wszystko ok,to nie dopytywałam o co dokładnie chodzi.MÓJ BŁĄD!Pomyśłałam tylko,że co ona wgl mówi,jakie zrastanie warg?!?I tematu nie było.

Ale dzisiaj już tak kolorowo nie było...Jednak Wiktorii zaczęły się sklejać!Wściekła jestem!Przecież myję Ją,jak nie jest cała kąpana,to przemywam Ją wacikiem z wodą przegotowaną,ZAWSZE DOKŁADNIE,też "tam" sprawdzam i sprawdzałam i ja nic nie zauważyłam niepokojącego!Jestem zła sama na siebie,że jako matka tego nie zauważyłam!

Mało tego!Przeszperałam internet i wyczytałam,że od Sudocremu też to może się stać!A nigdzie wcześniej o tym nie było napisane!A sudocrem używamy,bo jak tylko przestaniemy go używać,robią się Wiktorii odparzenia!To jak ja mam w końcu o Nią dbać?Żeby nie miała odparzeń i żeby te wargi nie zrosły się całkowicie!?

Jestem skołowana....

Teraz będziemy Wikuśkę zapisywać do ginekologa dziecięcego i mam nadzieję,że on nie powie,że konieczny jest zabieg...

Może przepisze jakieś maści,tylko znowu one zawierają sterydy.I tak źle i tak niedobrze,no ale trzeba coś z tym zacząć robić.

Sudocrem odstawiłam,smaruję oliwką...To miejsce ma być natłuszczane,a sudocrem wysusza...Jeżeli pojawią się odparzenia to wtedy będziemy się tym martwić i zastosujemy coś innego....Nie wiem co myśleć.

Znowu czytałam też,że niektórzy lekarze wychodzą z założenia,że nie trzeba wgl tym się przejmować i zostawić to tak jak jest,bo jak dziewczynka wejdzie w okres dojrzewania to za sprawą jakiś tam hormonów wszystko się unormuje i wargi same się rozdzielą.A teraz jak jest malutka to nie ma tych odpowiedzialnych hormonów za to i dlatego tak się dzieje...

Ale ja się okropnie boję,ze jeżeli teraz nie zrobimy z tym porządku to później,za kilka lat będzie tylko gorzej...Siusiu robi normalnie.Dzięki Bogu!Bo jakby nie mogła oddać moczu to wtedy zabieg byłby konieczny!

Przestrzegam wszystkie mamy dziewczynek,aby dopytały się na wizytach kontrolnych co to jest synechia,jak ewentualnie temu zapobiec,a co później zrobić jak już to się stało i żeby lekarz sprawdzał,czy jest wszystko w porządku z miejscami intymnymi maluchów!

Ja nic nie wiedziałam,a teraz właśnie z niewedzy strasznie się boję!Dobrze,że mam ogarniętą pediatrę,która tym się zainteresowała!Bo nie każdy lekarz to sprawdza!