He he no na Ciebie Kamilko już czas:-) także trzymam kciuki,najgorsze jest to czekanie bo nigdy nie wiadomo kiedy nas złapie:-)

oj złapie was dziewczyny złapie. Jak czytam takie wpisy to mi aż ciepło na sercu jak pomyśle jak ja na to czekałam i wtedy jak synka tuliłam pierwszy raz w ramionach i zdałam sobie sprawę, że ten cud jest częścią mnie. Piękne odczucia, ale co ja wam będe mówiła same już o tym wiecie;)

Oj wiemy wiemy:-) Eh najgorsze jest to że jak rodzi się dzieci rok po roku to pamięta się ból porodowy i jest lekki strach

Hmmm rozważę to:-)