Blog: paulad11

« Powrót do listy wpisów
Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulad11
paulad11


8 miesiecy temu stracilam dziecko ,ciaza wczesna ale dla mnie to bylo moje ukochane drugie dziecko.Bylo mi tak ciezko i nie moglam sobie z tym poradzic ,czulam jak caly swiat wali mi sie na glowe a przeciez musialam byc silna dla Synka .Poradzilam po 2 miesiacach przestalo az tak bolec a przynajmniej tak mi sie wydawalo.W tym miesiacu urodzilabym kolejne dziecko ,ktorego nie ma.... jest pustka po Nim i tesknota .Az tu nagle dzisiaj dowiaduje sie ,ze moja 7 lat mlodsza siostra jest w ciazy i co sie ze mna dzieje ,szok,rozpacz,zlosc....zamiast sie cieszyc razem z Nia ja czuje jak znowu rozpadam sie na kawalki i to z wielkim hukiem...Czy to normalne ??Czuje ,ze jestem straszna osoba przeciez to moja kochana siostra dla ktrej chce najlepiej i chce sie cieszyc Jej szczesciem ,wiec dlaczego nie moge???!!! Na wiadomosc o ciazy wybuchnelam zloscia ,nie chce tego czuc i chce byc dla Niej wsparciem ale ten bol ktory mam w srodku wywoluje we mnie tylko gniew i rozpacz...Czy ja jestem zlym czlowiekiem ? przesadzam pewnie ale caly dzien w pracy powstrzymywalam sie od wybuchniecia placzem ,zaciskalam zeby ,zeby tylko czegos nie powiedziec (pracujemy razem ),zeby Jej nie urazic i nie sprawic ,ze mnie znienawidzi .Mialam ochote sie ubrac i po prostu wyjsc ,isc daleko i nie wrocic ... Jak ja mam sobie z tym poradzic ,chce moc normalnie z Nia rozmawiac nie czuc bolu i rozterki jaka mna rzadzi w tym momencie .Chec zajscia w kolejna ciaze a staramy sie juz ponad 1,5 roku i strata dziecka wywoluja we mnie tak straszne uczucia ?! czy czas jakos we mnie to zalagodzi ,tyle pytan a zadnej odpowiedzi.Musialam sie wyplakac i trafilo na 40stke ,siedze i placze ,czekam zeby polozyc Syna spac i zapalic papierosa a nie palilam juz od 1,5 roku (nie liczac kilku fajek po poronieniu )

Boje sie o siostre i chce dla niej a najlepej toz Ona jest dla mnie moja siostrzyczka ktora wozilam w wozku pieknym rozowym dopiero co a teraz sama ma miec dziecko ,jaoks to do mnie nie dociera

.Chyba musze sie z tym przespac ,niech jutro wstanie nowy dzien...

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulad11


Dziekue Ci kochana ! Opisalas swoje uczucia dokladnie tak samo jak czuje sie w tym momencie.Chce byc dla Siostry wsparciem tak samo jak Ona byla dla mnie kiedy ja stracilam swoje ale narazie jest mi tak ciezko z tymi uczuciami ktore mna targaja.Unikalam wszystkich ktorzy spodziewali sie dzieci ,pewnie zle robilam ale czulam,ze czasu potrzebuje a tu taka wiadomosc ! Staram sie jakos sobie z tym uporac ale tak mi zle ,ze nie potrafie teraz dla Niej byc taka jaka powinnam.Pewnie masz racje to minie i bede sie w koncu cieszyla razem z Nia ale czas,czas,czas....

Tak mi przykro z powdu Twojej straty rowniez i tego ,ze terz Ci sie nie udalo to tak jak mi ,miesiaw miesiac rozpacz i powoli brak sil ...Ae mam najekna ,ze koncu i Tobie i mi sie da ,oie bedziemy mogly sie cieszyc a ja bede mogla by wsparciem dla siostry tak ak powinnam ! Caluje mocno xxx