Witajcie;* wczoraj najadłam sie mega strachu ;/ robilam herbate w dzbanku /tzn zalewalam ja/i pizddddd dzbanek pękł ,cały wrzatek na blat i moj brzuch;/ jakie szczescie ze mialam na sobie podkoszulke tunike i na wierzchu sweterek męża bo bardzo lubie w owym chodzic. Od razu pobiegłam do łazienki i polewałam brzuch zimną wodą,a potem zrobilam okład z pieluchy tetrowej i tak z godzinke nosilam. Brzuszek najpierw byl czerwony po szerokosci i piekl,potem tylkp troszke a dzis mam tylko plamke... Kuuzwa tak sie bałam ze zrobilam cos Oliwci;((

Zawsze wytrzymywal zalewanie wrzatkiem,wie;e razy probowalam az w koncu lałam wode z czajnika nieco śmielej i o ;///////

W każdym bądź razie panika była ogromna... dobrze ze jeszcze Bartka nie bylo obok,choc jak jest obok to uwazam zeby nic ''goracego'' nie robic ..

buu...