w nocy podstawa,wrzucam butle do podgrzewacza,chwila moment dodaje proszek i jest cieple mleczko.Nie wyobrazam sobie o 4tej rano latac do kuchni.

Nigdzie nie latam, mam termos:)

Moj podgrzewacz w nocy był cały czas włączony , stała w nim butelka z woda , jak potrzebowałam zrobic mleko to mialam wode w idealnej temperaturze , od razu .

ja nie miałam bo moje dziecko preferuje zimnie żarcie:D ciepłym pluje dalej niz widzi:P

ja nie mam i nie mam zamiaru kupywać :) 

Potrzebny,ale nie niezbędny.

Przydaje się, dla noworodka na butelki, a dla starszego do podgrzewania obiadków. Właściwie to teraz bardziej mi się przydaje niż wcześniej :) nie jest niezbędny, ale przydatny. Dla mnie zbędny był np sterylizator do butelek..

najbardziej zbędna rzecz jaką zakupiłam i użyłam raz...szkoda kasy, woda z czajnika, sprawdzić temperaturę na przegubie dłoni i tyle.

w ciagu dnia ok, mozna isc i podgrzac wody w garnuszku, wsadzic butelke, ok. ale w nocy? nie wyobrazam sobie w połśnie biegać do kuchni :P podgrzewacz to podstawa :)

Kupilam i zaledwie 2 razy uzylam.Mikrofala podgrzewa 100 razy szybciej.