Blog: pollym

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym
pollym

Czy ten chłopak ma coś z głową? Zachowuje się jakby był conajmniej opóźniony w rozwoju... Naprawdę. Codziennie to samo. Wychodzi, mówi że wróci za np.15minut, wraca za 1,5h. Telefonu albo wcale nie weźmie z domu, albo zostawi w aucie, albo jeszcze milion innych wymówek dlaczego nie mógł odebrać. Mam ochotę jebnąć go w ten głupi łeb.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mary991

a jebnij moze sie poprzewraca cos w tej glowce i przestanie tak robic  moj tak na poczatku szedl ze smieciami jak mu zrobilam kazanie tak siedzial i siedzi do tej pory grzecznie w domu na dupsku tylko do pracy wychodzi .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Zatrzymał się na poziomie piaskownicy.... Wielu tak ma, ale to przegiecie bo zostawia kobietę w zaawansowanej ciaży i nie ma z nim kontaktu. To dla mnie niepojęte sad ... dziewczyny mają rację - MUSISZ nim wstrząsnąć... Może krótkie rozstanie?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiskunek

żarty żartami, ale obawim się, ze tak będzie też po porodzie, a wtedy to już mało zabawne - ogólnie nie możesz na tego dupka liczyć w żadnej sprawie (jak wynika z Twoich postów) i sorry, ale raczej nie licz, ze dziecko go zmieni. Po co ci taki facet? jak się ockniesz to sama dostrzeżesz, że masz dwójkę dziecki - malucha i dużego, niedojżałego chłopca, który jest tylko obciążeniem (zwłaszcza emocjonalnym)  dla Ciebie - ja się łudziłam i przeciągnęłam odejście w czasie i co? i było tylko trudniej kiedy zdecydowałam się po prawie roku od porodu a i tak się stało, więc dobrze to przemyśl póki jesteś mobilniejsza niż z maluszkiem

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym

łatwo wam mówić, ja na dzień dzisiejszy nawet nie mam gdzie iść. jedyną opcją dla mnie jest wrócić do irlandii, co narazie jest niestety wykluczone. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiskunek

wiem, ze to niełatwe - ja miałam gdzie pojsci mogłam liczyć na wsparcie rodziców i przyjaciół, a i tak decyzja byla trudna, ale obawiam się, ze w tej sytuacji czas raczej zagra na niekorzyść i tylko skomplikuje sprawy - pomyśl czy na pewno nie mozna tego jakoś rozwiązać?rodzina? koleżanka?

 

ten twój facet (jeśli prwda jest to co piszesz) jest naprawdę nieodpowiedzialnym, niedijrzałym facete, któy nie szanuje ciebie, waszego związku i dziecka i nie możesz raczej spodziewać się, ze będzie dla Ciebie wsparciem w przyszłości, a uwierz, że po porodzie ostatnią rzeczą jakiej sobie zyczysz to problemy z jakimś dupkiem, martwienie się o "dużego dzieciaka" i ciągłe poczucie zawodu - samemu łątwo nie jest, ale przynajmniej nie rozczarowujesz się na każdym kroku i wiesz, ze możesz polegac tylko na sobie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym

ja ciągle myślę że jak przyjdzie dziecko to będzie lepiej... on jak zawsze kłóci się o wszystko tak sam mówi że jak będzie Marcel to skończą się kumple, komputer i te sprawy. także myślę poczekać choćby do marca, kwietnia, dać mu jeszcze tyle szansy a jak się nie zmieni... wracam do mamy :) u niej zawsze mam miejsce...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
przetrwamyjd

W pape raz albo drugi :-D 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiskunek

no to posłuchaj - ja juz to przeszłam - NIC SIĘ NIE ZMIENI TYLKO DLATEGO, ŻE POJAWIŁO SIĘ DZIECKO. Potem będą kolejne obiecanki i kolejne odkładanie zmian w czasie. Nie bądź naiwna, błagam. Faceci nie reaguja na pojawienie się dziecka tak jak my kobiety, dla nich na ogół nie wiele to zmienia, a jeśli już, to tylko w kontekście kłopotu. Zamiast poprawy dojądą oskarżenia, ze nie masz dla niego czasu, że skupiasz się tylko na dziecku, że nie masz ochoty na seks, ze już świata nie widzisz poza dzieckiem, itd.

Wróć do mamy już teraz - a on jeśli będzie naprawe chciał być z wami niech pokaże, ze mu zależy, niech się ineteresuje jak się czujesz, niech przyjedzie na poród, do szpitala itd. wtedy możesz zastanowić się nad byciem z nim znów (ale nie sądzę, zeby tak się stało)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym

nie mogę wrócić teraz. :) jak już powiedziałam, jestem w polsce sama.

samolotem nie polecę, a nawet jeśli to musiałabym za szpital zapłacić w irl 1600 euro a na to mnie nie stać. także taka opcja tylko PO porodzie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiskunek

a, sorry, jakoś tego nie posklejałąm z Twoich informacji - przepraszam za bezsensowną poradę (ale tylko w zakresie natychmiastowego wyjazdu do mamy)

 

tak czy siak trzymam kciuki za Ciebie, za to, ze znajdziesz siłę i odwagę, zeby postapić słusznie kiedy nadejdzie odpowiednia chwila