Blog: pollym

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym
pollym

 

W poniedziałek miała być wypłata, nie było. Będzie w piątek. Niby kilka dni, ale teraz te kilka dni to wieczność. No nic, w tym miesiącu będzie raczej ciekawie bo Marek awansował, ma 10zł na rękę na godzinę, weekendy płacone 100% i nadgodziny tak samo, a tych trochę narobił w ciągu miesiąca. Wreszcie firma która docenia człowieka i jego ciężką pracę, nie to co na piekarni, śmieszne 6,20zł na godzinę, nadgodziny płacone jak normalne godziny...

Chciałam jeszcze przed porodem pojechać na kebaba, bo później już raczej nie będzie okazji. Do tego nie mam jeszcze klapek pod prysznic, bo jestem bez grosza przy duszy, czekam tylko na tą wypłatę.

Teściu codziennie rano przychodzi i sprawdza, czy czasem nie rodzę, czy jeszcze żyję w ogóle. Sama się zastanawiam, bo nic mi się nie chce. Najchętniej bym cały dzień przeleżała w łóżku z telefonem albo książką. 

Ciągle chodzę głodna - zaglądam do lodówki i co bym zjadła? No, najlepiej wszystko... Już niedługo skończy mi się to podjadanie, trzeba będzie wziąć się za siebie. 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mikeyla91

Niestety wiem jak to jest ostatnio zaczelam kontrolowacc konto mojego M bo coraz czesciej do 1 nam sie bardzo dluzyy i np juz 20 jestesmy bez kasy

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sunny

kurcze to lipa bo Ty już na dniach a może godzinach jesteś i kasiora potrzebna... gratuluję awansu i to naprawdę super że pracodawca docenia, bo wszędzie taki wyzysk... ;/ co do jedzenia to ja dzień przed porodem najadłam się czekolady :D oj korzystaj póki możesz! :P